Artykuły

O relacji między człowiekiem a planetą, konfliktach rodzinnych i związkach międzyludzkich opowiadają jednoaktówki laureatek konkursu "Polowanie na motyle", wyreżyserowane przez Igora Gorzkowskiego, Iwa Vedrala i Julię Mark. Prapremiera "randomu" odbędzie się w sobotę w stołecznym Teatrze Ochoty.

"Polowanie na motyle" jest wieloetapowym konkursem, adresowanym do młodych twórców teatralnych, a także metodą tworzenia programu artystycznego Teatru Ochoty. Ośrodka Kultury Teatralnej. X edycja przedsięwzięcia skierowana była do młodych dramaturgów. Jej laureatkami zostały Marta Fortowska, Marcelina Obarska i Ewa Opawska, autorki jednoaktówek: "Barbaria", "Szczenięta" i "Random". Trzy utwory - pod zbiorczym tytułem "random" - wejdą do repertuaru teatru.

Jak ocenił w rozmowie z PAP reżyser "Barbarii" Igor Gorzkowski, "Polowanie na motyle" to "dobre doświadczenie laboratoryjne dla debiutantów". - Spośród próbek literackich, które otrzymaliśmy,

wybraliśmy kilka osób, z którymi - jako reżyserzy - spotkaliśmy się. Skutkiem tych rozmów był kolejny wybór. Najciekawsza była praca z dramaturgami, którzy przychodzili na próby, w trakcie których tekst był kształtowany - wyjaśnił.

Według Gorzkowskiego, "Barbaria" to "przestrzeń wspólna, w której żyją matka, babka i pies i którą regularnie odwiedza córka". - Ta historia opowiada o trudnych relacjach wewnątrz rodziny. Babka odchodzi, ale to już trwa długi czas i bardzo zaburza relacje wewnątrz rodziny. Sądzę, że jest to sztuka skoncentrowana na bardzo intymnych relacjach pomiędzy trzema kobietami. Jest jeszcze pies,

który jest w tej historii narratorem, ale też tym, do którego postacie zwracają się, kiedy szukają sobie jakiegoś partnera, nie mogąc go znaleźć wśród mieszkańców domu - powiedział.

Reżyser jednoaktówki "Random" Iwo Vedral wyjaśnił, że tekst Opawskiej opowiada o dwójce ludzi, którzy "znajdują się w przestrzeni sugerującej, że akcja nie dzieje się na ziemi". - Być może jest to przestrzeń końca, a może są to ostatni ludzie, którzy zostali. Możemy się wiele o nich domyślać, ponieważ nie mają płci, nie mają cech, są przez autorkę ponumerowani. Nie wiadomo, co ich łączy i co doprowadziło ich do tego miejsca. Rozmawiają o powidokach, o rzeczywistości, którą są w stanie odbierać "randomowo", czyli znają wycinki, cytaty, ale rzeczywistości nie są w stanie objąć. W pewnym sensie ta rozmowa dotyczy każdego z nas. Strzępy informacji coraz bardziej zawikłanej, zaprzeczającej sobie powodują, że tracimy szansę, by ogarnąć większy fragment - ocenił.

Jak dodał, sztuka "dotyka relacji człowieka i ziemi". - Bohaterowie doprowadzają w pewnym momencie sytuacji, w której świat ma się cofnąć. Pozostają z nadzieją, że on się już nigdy nie rozkręci na nowo. Ten tekst dotyczy relacji człowiek - planeta, człowiek - zwierzę, człowiek - człowiek. Próbuje zrozumieć mechanizm, na zasadzie którego trafiliśmy w to, a nie w inne miejsce - podsumował Vedral.

"Szczenięta" to historia rodzeństwa - Mii i Frana - którzy stracili brata. - Cały ten spektakl jest historią ich wspólnego przeżywania żałoby, ich konfliktu, ale też próby zbliżenia się. Fran w pewnej chwili stwierdza: "nie powinienem tego mówić i to straszne, że to powiem, ale to będzie piękny dzień". To jest moment ich ogromnej bliskości w obliczu katastrofy, która wydarzyła się w ich świecie - powiedziała PAP reżyser Julia Mark. - W naszych bohaterach jest coś organicznego, niewinnego, zwierzęcego, ale w tym sensie, że są czystą emocjonalnością. Nie podchodzą do tych wydarzeń racjonalnie. Nie filtrują ich przez rozum. Są czystą emocją, która uderza w różnych kierunkach - dodała.

W jednoaktówce "Barbaria" wystąpią: Maciej Cymorek, Sławomira Łozińska i Aleksandra Pisula. W "Szczeniętach" zobaczymy Edytę Januszewską, Krzysztofa Satałę i chłopców z Ogniska Teatralnego Teatru Ochoty, a w "Randomie" - Jakuba Falkowskiego i Paulinę Szostak. Za scenografię i kostiumy odpowiada Aleksandra Gąsior, a za muzykę - Jakub Orłowski.

Prapremiera "randomu" odbędzie się w sobotę. Kolejne spektakle będą grane w dniach: 17, 19, 20 i 21 lutego.