Artykuły

Męż-czy-zna, czyli osobowość teatralnie zwielokrotniona

"Kilka dziewczyn" Neila LaBute'a w reż. Bożeny Suchockiej w Teatrze Narodowym w Warszawie. Pisze Zbyszek Dramat.

INFORMACJE PODSTAWOWE

Tytuł oryginalny (ciekawy, wręcz intrygujący): "Some Girl(s)"

Autor oryginału (uważany za mizantropa, mizogina, brutalistę, sadystę, lubieżnika, szowinistę, prowokatora i moralistę - to z tekstu Małgorzaty Szum pt. "Ciemność sama się we mnie wczepia", zawartego w ciekawym programie spektaklu): Neil LaBute. Tego autora przedstawiać specjalnie nie trzeba. Jest dobrze znany w polski i światowym teatrze. W Teatrze Narodowym widzieliśmy go w "W mrocznym, mrocznym domu" w reż. Grażyny Kani z 2012 r. Do niedawna spektakl ten był z powodzeniem grany na deskach Teatru Narodowego.

Autor przekładu (przekład oceniam wysoko): Jacek Kaduczak

Scenografia (minimalistyczna, ale udana): Agnieszka Zawadowska

Muzyka (dźwięczna): Agnieszka Szczepaniak

Realizacja światła (profesjonalna): Janusz Brodacki, Łukasz Obuch-Woszczatyński

Realizacja dźwięku (bez zarzutu): Piotr Gos, Marek Wojtulanis.

Inspicjent (doskonale przygotowany): Krzysztof Kuszczyk.

Suflerka (raz interweniowała - w trakcie mego spektaklu 30.01.2019): Anna Leszczyńska.

Aktor i aktorki (w wyśmienitej formie aktorskiej): Grzegorz Małecki (Mężczyzna), Anna Grycewicz (Sam), Justyna Kowalska (Tyler), Beata Ścibakówna (Lindsay) i Patrycja Soliman (Bobbi).

Czas trwania (idealny jak na ten typ sztuki): prawie 90 minut.

Bilety (na szczęście w przystępnej cenie, w porównaniu do innych spektakli w tym teatrze przekraczających 100 PLN, np. na "Garderobianego" 140 PLN): 50 (pełnopłatny), ulgowy (35), wejściówka (25) i wejściówka dla studentów państwowych szkół artystycznych (15).

Treść "zapowiedzi" spektaklu na stronie internetowej teatru: "Intymne sytuacje i miłosne gry. Cztery spotkania po latach, cztery kobiety, z którymi kiedyś związał się bohater. Erotyczny bilans? Szukanie ideału? Próby odwetu? Zmyślne intrygi czy prawdziwe wyznania?".

KRÓTKA ANALIZA

1. Czy w tym spektaklu jest jakaś głębia? Z pewnością tak. Tkwi ona głęboko w psychice głównej postaci. Jego konterfekt jest wieloznaczny i polifoniczny. Kogo tu widzimy i słyszymy? 1. Mężczyznę egoistę czyli kabotyna, mędrka, egocentryka, narcyza, samoluba i niewdzięcznika?; 2. Mężczyznę mizoginistę?; 3. Mężczyznę grzesznika? ; 4. Mężczyznę hedonistę?; 5. Mężczyznę uzależnionego od kobiet?; 6. Mężczyznę intelektualistę?, który imponuje kobietom swą wiedzą i kompetencją; 7. Mężczyznę - wspaniałego zdobywcę i czarującego kochanka?; 8. Mężczyznę kłamcę, manipulanta i intryganta?; 9. Mężczyznę pisarza i kreatora rzeczywistości?, który żywi się pisarsko sytuacjami, które sam stwarza (i nagrywa); 10. Mężczyznę uciekiniera i tchórza?, który opuszcza kobiety, które mu zaufały; 11. Mężczyznę utopistę?, który zakłada, że świat bez zobowiązań to idealny świat; 12. Mężczyznę banalnego fatalistę?, co to w nic nie wierzy i wszystko relatywizuje; 13. Mężczyznę heglistę?, który zakłada z góry, że jednej kobiecej tezie towarzyszy zawsze inna męska antyteza. A syntezy brak? A może wizyty u 4 pań mają doprowadzić do jakiejś Jego życiowej syntezy w postaci małżeństwa, o którym wspomina; 14. Mężczyzna karierowicza?; 15. Mężczyznę obłudnika?; 16. Mężczyznę psychopatę?; 17. Mężczyznę melancholika?;18. Mężczyznę w kryzysie wieku średniego?; 19. Mężczyznę smakosza orzeszków?; 20. Mężczyznę "z ludzką twarzą"?; 21. Mężczyznę "miłego faceta"?; 22. Mężczyznę "cieniasa"?; 23. Mężczyznę "krypto-poligamistę"?; 24. Mężczyznę typu "cicha woda brzegi rwie"?; 25. Mężczyznę przyjaciela; 26. Mężczyznę prowokatora?; 27. Mężczyznę oszusta? 28. Mężczyznę zakłamanego (hipokrytę)?; 29. Mężczyznę mitomana?; 30. Mężczyznę gracza/aktora?

W ten sposób dochodzimy do treści pewnej książki (tytuł wszystkim doskonale znany), w treści której Christian mówi: "bo skrywa się we mnie pięćdziesiąt odcieni szarości, Anastasio. I jestem ostro porąbany."

2. W internecie jest wszystko. W związku z tym znalazłem tam odpowiedź na pytanie dotyczące osobowości Mężczyzny - postaci tego spektaklu. Jak wiemy Zygmunt Freud - jest twórcą najstarszej teorii osobowości, teorii dynamicznej - według której osobowość Mężczyzny (w tej roli doskonały aktorsko Grzegorz Małecki - wydaje się, że dobrze się w tej roli czuje) jest organizacją sił dynamizujących Jego zachowanie wobec kobiet (dążenia, popędy, normy oraz potrzeby osobiste i społeczne).

Pożądanie i elementarna siła witalna i twórcza, łącznie z instynktem wolnego życia (Libido) oraz popęd, żądze i kompleksy (Id) stanęły w konflikcie z normami, które reprezentuje i prezentuje Ego i Superego Mężczyzny. Konflikt ten jest źródłem wszelkich Jego zachowań życiowych: scenicznych (teatralnych).

Jego Id jest miejscem, w którym dochodzi do ukształtowania Mężczyzny. Zawiera w sobie dziedziczne i wrodzone wyposażenie psychiczne, działa na zasadzie impulsów i natychmiastowej gratyfikacji - zaspokojenia potrzeb. Pozostaje w ścisłym związku z procesami cielesnymi i emocjonalnymi, z których czerpie energię. Id Mężczyzny reprezentuje wewnętrzny świat subiektywnych doznań i nie posiada żadnej wiedzy o rzeczywistości obiektywnej kobiet, które spotyka na swej drodze. Nie potrafi tolerować przyrostów energii, które są odczuwane jako powodujące dyskomfort napięcia. Zasada redukcji napięcia, zgodnie, z którą działa Jego Id nosi nazwę zasady przyjemności. Redukcja ta zachodzi za pomocą czynności odruchowych (redukują napięcie natychmiast) i procesu pierwotnego (redukuje złożone reakcje psychiczne).

Jego Ego wytwarza się ponieważ zaspokojenie potrzeb organizmu wymaga działań w świecie rzeczywistym (obiektywnym) poprzez przekształcanie wyobrażeń o życiu i miejsca w nim kobiet. Jest podporządkowane zasadzie rzeczywistości, działa za pośrednictwem procesu wtórnego, sprawuje kontrolę nad funkcjami poznawczymi i intelektualnymi. Ta część Jego osobowości decyduje o przystąpieniu do działania i do kontynuowania zwielokrotnionego procesu zdobywania i obłaskawiania kobiet, którego nie chce i nie może zakończyć.

Jego Superego stanowi wewnętrzną reprezentację wartości moralnych i ideałów przez Niego doświadczonych i uznawanych, które przekazane mu zostały w procesie socjalizacji i reprodukcji - wciąż tych samych zachowań (reakcji). Jest to instancja "moralna" ucząca się na błędach, dążąca do doskonałości (w przeciwieństwie do Id kierującego się zasadą przyjemności i skuteczności). Na scenie obserwujemy zderzanie się Ego i Superego Mężczyzny w relacji do Bobbi, Tyler, Lindsay i Sam.

Główne funkcje Superego Mężczyzny to tłamszenie Libido i hamowanie impulsów Id, a także przekonywanie Ego, aby cele realistyczne zastąpiło moralnymi. Jest to ostatni wykształcający się Jego element osobowości, powstający pod wpływem kar i nagród, stosowanych przez... Jego dawne kobiety, które nie dają za wygraną. Walczą i nie ustępują. Jego sumienie też, dlatego wywołuje w Nim poczucie winy. Ja idealne jednak się temu sprzeciwia i przyzwala innym Ja na działanie. Końca tego konfliktu nie widać.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji