Po naszemu
Komedię Olgierda Świerzewskiego wzięli na warsztat zdolni i pracowici artyści z Teatru Montownia. Ich biegłość wykonawcza, reżyserska i scenograficzna czym rzecz sympatyczną. III RP aspirująca do wejścia w struktury Unii Europejskiej, chce wystawić na jej forum mocną reprezentację... kulturalną. Na urząd pełnomocnika ds. kulturalnej obecności naszego kraju w UE zostaje powołana panienka (Dorota Naruszewicz) podająca w Sejmie szklankę wody ministrowi. Kandydatami na naszych ambasadorów kultury są: prezenter dyskotekowy (Rafał Rutkowski), bezrobotny aktor (Marcin Perchuć), model (Maciej Wierzbicki) i nauczyciel wychowania fizycznego (Adam Krawczuk). Banalne dialogi i klisze sytuacyjne nie przeszkodziły aktorom Montowni w stworzeniu wyrazistych sylwetek swych bohaterów. Zagranych śmiało, z marszu, z lekko ironicznym dystansem. Szczególnie udany jest finałowy popis multiinstrumentalnych zdolność, umuzykalnionych artystów.