Artykuły

Kraj. Poznajmy dobrze Moniuszkę

W dwustulecie urodzin kompozytora "Halki" obchodzimy w Polsce Rok Moniuszkowski. W całym kraju odbędą się setki imprez w teatrach, filharmoniach i plenerach.

Mocnym akcentem otwierającym Rok Moniuszkowski było nadanie imienia kompozytora Dworcowi Centralnemu w Warszawie.

- Stanisław Moniuszko jest w pierwszej piątce romantyków, którzy stworzyli nam w romantycznej muzyce dom, zakorzenili w nim i przydali europejskiej wielkości - powiedział Waldemar Dąbrowski, pełnomocnik ministra kultury do sprawy Roku Moniuszkowskiego. - Jednocześnie w najmniejszym stopniu spośród wielkich Moniuszko został w Polsce upamiętniony. Przygotowując się do jubileuszu spotkałem się z liderami obchodów we wszystkich województwach. Sformułowałem paradoks moniuszkowski: mamy szkoły, parki i ulice imienia kompozytora, natomiast twórczość dokładnie nie jest znana. Masowa znajomość dorobku Moniuszki ogranicza się właściwie do dwóch dzieł operowych - "Halki" i "Strasznego dworu". Byłoby dobrze, żeby wszyscy ci, którzy wymieniają te dwa tytuły kiedykolwiek doświadczyli dobrego ich wykonania. A przecież tworząc opery, był także kompozytorem 300 pieśni, definiujących wrażliwość Polaków, z czego 80 - w uznaniu wybitnych specjalistów - ma klasę światową, poziom pieśni Schuberta, czyli klasyka liryki wokalnej. Rok Moniuszkowski jest dobrą okazją, by spopularyzować poza pieśniami kompozytora również taką formę artystyczną jak wieczór pieśni.

Tęsknota za ojczyzną

Wydarzeń Roku Moniuszkowego będzie bez liku. 2 i 3 marca "Straszny dwór" zostanie pokazany przez Polską Operę Królewską w Teatrze Stanisławowskim w warszawskich Łazienkach. Grudniowa premiera tej patriotycznej opery była podsumowaniem obchodów setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Jednocześnie oficjalnie otworzyła ustanowiony uchwałą Sejmu RP Rok Stanisława Moniuszki. Przedstawienie w reżyserii Ryszarda Peryta, który niedługo przeżył premierę i został pochowany w Świątyni Opatrzności Bożej, uświetniają znakomici soliści, zespół wokalny i orkiestra Polskiej Opery Królewskiej pod batutą Grzegorza Nowaka. "Ciągłe zdrowie tylko cieszy i praca, do której, jako jedynej prawdziwej bieżących klęsk pocieszycielki, wróciłem z zapałem po długim wypoczynku...". Tak pisał Moniuszko do przyjaciela, pochylając się na powrót nad rozpoczętym w 1861 roku rękopisem "Strasznego dworu". Wstrząśnięty klęską powstania styczniowego, kompozytor stworzył dzieło ku pokrzepieniu serc, na wzór Mickiewiczowskiego "Pana Tadeusza".

Prapremiera "Strasznego dworu" miała miejsce w Warszawie 28 września 1865 r. Mimo entuzjastycznego przyjęcia przez publiczność, opera została zdjęta z afisza zaledwie po trzech przedstawieniach. Carska cenzura szybko bowiem dostrzegła urzekającą atmosferę polskości zawartą zarówno w treści libretta przygotowanego przez Jana Chęcińskiego, jak i w samej muzyce. Moniuszko sięgnął nie tylko po rytmy charakterystyczne dla polskich tańców, ale też po inne środki muzyczne. W ariach i chórach pobrzmiewają więc nawiązania, a to do rodzimego folkloru, a to do lirycznych tradycji romantycznej pieśni. Wzruszające w czasach niewoli musiały być wspomnienia dawnej obrzędowości. Znacząco musiała wybrzmiewać słynna aria z kurantem, w której pod słowami tęsknoty za zmarłą matką kryje się smutek z powodu zniewolonej ojczyzny...

6 i 7 marca Opera Wrocławska pokaże "Widma" w reżyserii Jarosława Freta. Do dziś pozostaje tajemnicą dokładna data powstania dzieła, które jest muzyczną ilustracją II części "Dziadów" Adama Mickiewicza. To kolejny przykład fascynacji Stanisława Moniuszki twórczością literacką Adama Mickiewicza. Dzieło zostało dedykowane Marii Kalergis, uczennicy Fryderyka Chopina i wielkiej promotorce polskiej sztuki.

Spór z Sarmacją

14 i 15 marca w Akademii Muzycznej w Łodzi zaplanowano sesję naukową i wydarzenia muzyczne pod tytułem "Cudze chwalicie...". Rozpocznie je wykład profesora Wiesława Bednarka w "Obronie Moniuszki". Pieśni kompozytora w mistrzowski sposób wykona Urszula Krygier z towarzyszeniem Pawła Chłapińskiego na fortepianie. "Śpiewnik domowy" pod opieką profesor Krygier przedstawią studenci łódzkiej Akademii. Od 16 do 20 marca będzie moniuszkowska opera "Flis", która 22 marca zawita do Filharmonii Świętokrzyskiej im. Kolberga.

5, 6, 7 i 9 kwietnia Opera Bałtycka grać będzie "Straszny dwór" w inscenizacji Marka Weissa, odwołującego się do powstania warszawskiego.

- Sienkiewicz, Matejko, Moniuszko -taka jest aktualna trójca wieszczów - powiedział reżyser. - Krasiński i Słowacki nie sprawują już rządu dusz. Tylko Mickiewicz ze swoim niepodważalnym autorytetem stoi na czele wszystkich, ale głównie dzięki kultowi, jakim darzymy "Pana Tadeusza". A więc nostalgia sarmacka i sny o potędze wciąż są podstawowym paliwem narodowej dumy. Nie zmienił tego Wyspiański ani Gombrowicz.

Nie zmienili tego luminarze PRL-u. Kochamy nasze szlacheckie tradycje, waleczność, honor, odwagę i Miecznika, który ten kodeks cnót wylicza Damazemu jako warunek ubiegania się o rękę córki.

Nieraz obserwowałem oburzenie na widowni, kiedy reżyser szydził z tej postaci i opatrywał jej arię dwuznacznym cudzysłowem. A jednak spór z Sarmacją jest podstawowym motorem naszej kultury. Prawie każdy polski twórca czuje się w obowiązku zabrać udział w tej dyskusji. Prawie każdy polski widz żywo kibicuje w tych sporach. Nawet pokolenia, które wydają się już kosmopolityczne i dla których narodowe cnoty należą do lamusa obciachowych tematów ze szkolnej ławy, tak naprawdę tęsknią za wyprawą w głąb przeszłości i odkrywaniem prawdy o swoich korzeniach. A więc zagrajmy to jeszcze raz i dodajmy tu i teraz swoje przekonanie, że heroiczna poezja, na której zostaliśmy wychowani, ma też swoją niebagatelną cenę, którą niespodziewanie trzeba będzie zapłacić.

Konkurs wokalny

6, 7 i 9 kwietnia w Teatrze Wielkim Operze Narodowego prezentowany będzie wieczór "Fredriana". Złożą się nań "Przypowieść Sarmacją", czyli balet Conrada Drzewieckiego w jednym akcie na motywach "Zemsty" Aleksandra Fredry z muzyką Stanisława Moniuszko. Prapremierą będzie "Mąż i żona", balet Anny Hop w jednym akcie na motywach komedii Aleksandra Fredry z muzyką baletową Moniuszki "Na kwaterze" w wykonaniu Polskiego Baletu Narodowego.

Opera "Paria" we włoskiej wersji językowej zagości 10 kwietnia na Wielkanocnym Festiwalu Ludwiga van Beethovena w Filharmonii Narodowej w Warszawie z wykonaniu jej chóru, w interpretacji przygotowanej przez Łukasza Borowicza, dyrygenta Filharmonii Poznańskiej. Dwa dni później kompozycji będzie można posłuchać w poznańskiej Auli im. Mickiewicza.

Jednym z najważniejszych wydarzeń pierwszego półrocza Roku Moniuszkowskiego będzie 10. Międzynarodowy Konkurs Wokalny w Operze Narodowej, który zacznie się 5 maja w dwusetną rocznicę urodzin kompozytora. Laureatów poznamy 11 maja, cały zaś program będzie transmitowany na vod. teatrwielki.pl

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji