Artykuły

Będziemy naprawdę działać!

- Przyjechałem do Słupska za Bogusławem Semotiukiem, który wcześniej był dyrektorem teatru koszalińskiego, gdzie występowałem gościnnie. Bardzo spodobała mi się myśl, że będziemy tu razem wszystko zaczynać - mówi ALBERT OSIK, aktor Nowego Teatru w Słupsku.

Rozmowa z Albertem Osikiem [na zdjęciu], aktorem Nowego Teatru w Słupsku, reżyserem sztuki "Sceny miłosne dla dorosłych":

Jesteś aktorem. Skąd pomysł na reżyserię?

- Dyrektor Teatru Nowego w Słupsku Bogusław Semotiuk zauważył, że przy każdej realizacji mam sporo uwag, często trafnych, więc pewnie postanowił dać mi szansę, by samemu coś zrealizować.

Pierwszy raz pracowałeś jako reżyser?

- Wcześniej miałem możliwość reżyserować bajkę dla dzieci - wydaje się to może mało poważne, ale dzieci to najbardziej wymagający i trudni widzowie. Nie da się ich oszukać.

Dlaczego właśnie "Sceny miłosne dla dorosłych" Zbigniewa Książka?

- Dyrektor podszedł mnie sposobem, dając mi tę sztukę do oceny, pytał, co bym zmienił. Potem powiedział: "Więc zrób to". No to zrobiłem. Nie ja sztukę wybrałem, ale powybierałem sceny, pomiksowałem je z piosenkami Książka - a napisał ich mnóstwo - i spróbowałem fajnie to wszystko ze sobą pożenić.

Jest śmiesznie, szyderczo, pikantnie?

- Wszystkiego po trochu. W sztuce postacie rozmawiają ze sobą o uczuciach, o tym, co je boli. Czasem to śmieszne, czasem nie. Ludzie tak naprawdę ze sobą nie rozmawiają. Na pewno siedząc na widowni każdy coś tam swojego zobaczy.

Trzy słowa o sztuce.

- Sztuka o seksie. Też. Autor określił ją jako "sztuka niekochania". Jest to sztuka o związku między mężczyzną a kobietą i różnych etapach tego związku.

Teraz czujesz się bardziej jak aktor czy reżyser?

- Aktor, absolutnie. Nie jestem reżyserem. Być może będę miał szansę jeszcze coś sam zrealizować, ale czuję się aktorem.

Po studiach byłeś aktorem w koszalińskim Bałtyckim Teatrze Dramatycznym. Dlaczego wybrałeś Słupsk?

- Przyjechałem do Słupska za Bogusławem Semotiukiem, który wcześniej był dyrektorem teatru koszalińskiego, gdzie występowałem gościnnie po skończeniu studiów. Kiedy dyrektor zgodził się na propozycję pracy w Teatrze Nowym w Słupsku, długo się nie namyślając postanowiłem zostać aktorem teatru w Słupsku. Bardzo spodobała mi się myśl, że będziemy tu razem wszystko zaczynać. Skusiła mnie też wiadomość o przyjeździe takich sław jak Jan Peszek czy Waldemar Śmigasiewicz. Nie żałuję decyzji. Spełniam się tutaj absolutnie.

Czyli było warto?

- Warto. Również dla tych, którzy przychodzą do teatru, bo kochają teatr. W Słupsku z widzem naprawdę nie jest źle. Kiedy wystawialiśmy na przykład "Okno na parlament", czy "Skrzypka na dachu", kłóciliśmy się ze strażakiem, żeby pozwolił dostawić 20 plastikowych krzeseł, ponieważ zabrakło wolnych miejsc. Na przedstawienia podjeżdżają nawet autokary z Koszalina i okolicznych miejscowości.

Plany na przyszłość?

- Nowy sezon zaczniemy dwiema premierami. Zdradzę jedną: "Ferdydurke" Witolda Gombrowicza. Nieoficjalnie wiem też, że ponownie będę miał szansę coś wyreżyserować, ale co i kiedy - to tajemnica. Jestem odpowiedzialny za warsztaty teatralne - działają przy teatrze od dwóch miesięcy - i chciałbym, aby od przyszłego roku młodzi aktorzy z warsztatów mieli szansę pojawić się na scenie. Będziemy naprawdę działać!

* * *

Premiera sztuki "Sceny miłosne dla dorosłych" Zbigniewa Książka w reżyserii Alberta Osika odbyła się 10 czerwca w słupskim Teatrze Nowym. Gdy kobieta i mężczyzna znajdą się w tym samym pomieszczeniu myślą tylko o jednym, wiadomo o czym... "Sceny..." to sztuka o emocjach, uczuciach, pragnieniu kochania i bycia kochanym. W inscenizacji Alberta Osika zyskuje na pikanterii - sceny przesycone są flirtem, dwuznacznością, erotyzmem. Trochę śmiesznie, trochę prześmiewczo. Wszystko to zręcznie splecione z muzyką Leszka Mateckiego. Oklaskom nie było końca!

ALBERT OSIK

ma 25 lat, pochodzi z Lubartowa. W 2003 roku ukończył Państwową Wyższą Szkołę Filmową, Telewizyjną i Teatralną w Łodzi. W tym samym roku został laureatem dwóch wyróżnień i dwóch nagród na XXI Festiwalu Szkół Teatralnych w Łodzi. Aktor wszechstronny, stepuje, tańczy, zna sztukę baletu, śpiewa, gra na gitarze i flecie. W Słupsku od początku istnienia Teatru Nowego, czyli 2004 roku.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji