Artykuły

French swingers foursome

"Kłamstwo o miłości" Floriana Zellera w reż. Henryka Schoena w Teatrze Bagatela w Krakowie. Pisze Maciej Stroiński na blogu Destroix.

Teatr Bagatela jest dowodem na istnienie światów równoległych. Najpopularniejszy teatr w mieście, chociażby z racji przystanku, najbardziej uczęszczany, a najsłabiej opisany. Kiedy w Krakowie cywil myśli "teatr", myśli "Bagatela". Za to środowisko zdaje się nie wiedzieć, że takie coś stoi i gra przedstawienia. Bagatela to McDonald, czyli wygrywa targety i nie mówmy o tym.

Oczywiście się kryguję, jak to niby nie rozumiem, czemu się nie pisze o produkcji Bagateli. To jakby recenzować nowego Big Maka. Jakkolwiek chcę się metapolansować, że tam chodzę i mam zdanie (widzę i opisuję), no to nie będę udawał, że to miejsce jest, czym nie jest. Teatr Bagatela też zna swoją wartość, tylko że co z tego - Mak też wiem, co daje, a chodzę do Maka. Teatr dla mnie idealny, bowiem cóż prostszego, jak śmieszkować z Bagateli? Widownia śmieszkuje, ja metaśmieszkuję, wszyscy są zadowoleni.

"Kłamstwo o miłości", premiera z lutego, zeszłoroczne śniegi, jest pierwszym w historii spektaklem wyreżyserowanym przez scenografię. Przypomina purée Knorra, które wystarczy tylko zalać wrzątkiem, by się wyłoniło z proszku. Tu wystarczyło rozdać tekst aktorom, dać czas na wkucie na pamkę, wrzucić ich w dekory i powiedzieć "akcja!". To jest komplement wobec aktorów.

Do Bagateli chodzę na gościnnych. Kiedyś na Czarnika, potem na Majnicza, teraz na Kałużyńskiego. Jak widzicie z wyliczenia, chodzę na dobrych aktorów, tacy też tam grają. Nigdy nie wiadomo, czy gra ten, czy zmiennik, zawsze muszę się dopytać.

Teatr Bagatela jest samym środkiem teatru: teatr środka klasy średniej w średnim wieku. Życie bohaterów zaczyna się i kończy na swym wymiarze społecznym (sztuka społecznie zaangażowana). Fabuła w Bagateli wygląda przeważnie tak, że jest jakieś małżeństwo niejednopłciowe z klasy średniej w średnim wieku i jest drugie małżeństwo, z pierwszym w relacjach przyjaźni, i tu mamy komplikację, bo poza jawnymi więzami sympatii, łączą te dwie pary niejawne więzy fakania. Fakają się na krzyż, 6699. Przepraszam za spojler, ale tak jest w każdym, serio, w każdym przedstawieniu robionym w tej budzie. Czwórka lemingów jak czwórka wierzchowców na obrazie Chełmońskiego i by nie paść z nudów, podkładają sobie świnię.

Patrzyłem uważnie i nie wypatrzyłem czerwonego peniuaru.

Kłamstwo o miłości - tekst Florian Zeller, reżyseria Joanna Schoen, Teatr Bagatela im. Tadeusza Boya-Żeleńskiego w Krakowie

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji