Artykuły

Quo vadis? Według Teatru Montownia

Repertuar warszawskiego teatru, a szczególnie ich interpretacja klasyki, to zawsze mieszanka wybuchowa. Po Trzech muszkieterach aktorzy odważnie sięgają po "Quo vadis", tym razem serwując publiczności dowcipno-ironiczną interpretację Sienkiewiczowskiego dzieła. Na scenie nie zabraknie wielu kultowych postaci znanych z lektury i kina, w które wcielą się wyłącznie czterej Montowniacy. Zapytani o przyszłość swojego teatru Rafał Rutkowski i Marcin Perchuć mówią: - Po drugim przedstawieniu chcemy zakończyć naszą trylogię. Jest kilka propozycji: z racji tego, że jest nas czterech, myślimy o "Czterech pancernych". Myśleliśmy też o "Gwiezdnych wojnach", ale mamy kłopot z obsadzeniem Jabby de Hutt. Myśleliśmy także o "Dziadach" Adama Mickiewicza. Z tym, że byłyby to "Dziady" w okrojonej wersji - będzie tylko Dziad. No i być może jakaś młoda dziewczyna - dodają aktorzy Montowni.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji