Warszawska Montownia w k2
Szelmostwa Skapena" aktorów teatru Montownia z Warszawy otrzymały główną nagrodę oraz nagrodę publiczności na Ogólnopolskim Przeglądzie Teatrów Małych Form "Kontrapunkt '97". Z pewnością i dla nas będzie to dobra zabawa.
Montownia debiutowała zabawami z Szekspirem. Montaże i parodie Szekspira są dzisiaj czymś zwyczajnym, bo widownia wychowana na MTV woli składanki od oryginału. Spektakle Montowni były jednak raczej subtelne niż trywialne. To prawda, że lubią dokazywać na scenie i podobają się w tym rozdokazywaniu, jednak wkładają do spektakli znakomity warsztat aktorski wyniesiony z warszawskiej Akademii Teatralnej. Zapewne dlatego "Śpiew nocy letniej" jeszcze przed premierą zapraszano do Wrocławia na Przegląd Piosenki Aktorskiej.
Molierowskie "Szelmostwa Skapena", klasyka francuskiej komedii, to sztuka, w której naprawdę chodzi o rozśmieszenie widzów. Aktorzy grają postacie niezwykle wyraziste. Można nawet powiedzieć - szarżują. Bohaterowie, oszust Skapen, rycerski Argant, Leander czy Sylwester - tyle między nimi prawdy o nas. ile groteskowych zachowań, przerysowanych gestów. Bo tacy groteskowi jesteśmy zarówno w oczach Moliera. jak i w czasach Monty Pythona.
Molier pisał rolę Skapena z myślą o sobie. Skapen miał być kimś więcej niż hultajem, który oszukuje swoich panów. Miał być reżyserem ludzkich losów. I, jak to bywa z wybitnymi reżyserami. za swą pracę odebrał wyłącznie niewdzięczność.
W finale nikt nie zwraca uwagi na umierającego Skapena, bo pod szaleństwem świata i pychą człowieka często jest tylko samotność i rozgoryczenie. Czy dziś jest inaczej?