Artykuły

Udana "Awantura"

Znakomity spektakl, ta "Awantura w Recco", i to we wszystkich swoich elementach. Zachwyca, bawi, wzrusza, pobudza zarówno do szczerego śmiechu, jak i do refleksji. Autorowi świetnego libretta - Wojciechowi Młynarskiemu, libretta skrzącego się zarówno dowcipem jak i zwrotkami o poważnej wymowie patriotycznej, przyszedł do głowy pomysł stworzenia takiej opery podczas rozmowy z prof. Raszewskim; wydobyli wówczas z "Listów z podróży" Odyńca pewien fragment. W jednym z owych listów, będących właściwie rodzajem pamiętnika, Odyniec wspomniał, że kiedyś w czasie wspólnej wędrówki w 1829 r. z samym Adamem Mickiewiczem, wpadł do głowy poety pomysł libretta na temat przygód jakie spotkały w 1799 r. polskiego legionistę Tadeusza we włoskim miasteczku o nazwie Recco. "Czy z niego kiedy utworzy się obraz?" - zakończył wówczas swe rozmyślania.

I oto równo po 150 latach od tej rozmowy Mickiewicza z Odyńcem na scenie Teatru Wielkiego w Warszawie - utworzył się obraz... Dość wątłą intrygę, realizatorzy przetworzyli w sposób tak pomysłowy, że publiczność bije zasłużone duże brawo - i libreciście Wojciechowi Młynarskiemu za jego piękny stylizowany na dawną modłę tekst o partiach angażujących emocjonalnie i dzisiejszego widza, i kompozytorowi Maciejowi Małeckiemu za melodyjną muzykę, za umiejętność zastosowania efektów, często i komicznych, zgodnych z tekstem, i Kazimierzowi Dejmkowi za mistrzowską reżyserię Duże słowa uznania należą się Antoniemu Wicherkowi za kierownictwo muzyczne, Andrzejowi Majewskiemu za scenografię, Jerzemu Graczykowi za choreografię oraz Lechowi Gorywodzie za kierownictwo chóru; chór ten na finał odśpiewał nam pieśń:

Rośnij nam rośnij drzewko wolności, drzewinko krucha.

Dozwól się ludziom wyzbyć małości serca i ducha

Ta opera obfituje przy tym w dialogi mówione, które jednak ze względu na piękno języka nie nużą słuchaczy. Zasługa to także i świetnego podawania tekstu śpiewanego i mówionego przez aktorów, m.in. przez Jerzego Mahlera w roli Tadeusza, Jana Czekaya jako Rybaka, czterech rajców, którymi byli Lesław Pawluk, Ryszard Bednarek, Cezary Godziejewski, Ryszard Morka. W roli Pirata swoim mezzosopranem przekonywała i głosem i aktorsko Irena Ślifarska. - Chodziło nam o to -mówili realizatorzy - aby ludzie zabawili się przede wszystkim na naszym spektaklu, aby wprawił on ich w dobry humor, a jeśli jeszcze potem, już w domu, pomyślą jeszcze o nim, zadumają się, to będzie to dla nas dodatkową satysfakcją.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji