Artykuły

Dzieje się Teatr

"Pelcia, czyli jak żyć, żeby nie odnieść sukcesu" Joanny Szczepkowskiej w reżyserii autorki w Teatrze Na Dole w Warszawie. Pisze Kamila Łapicka na blogu Słuchy z teatru (i okolic).

Teatr Na Dole to młoda scena, która niedawno obchodziła swoje pierwsze urodziny. Została stworzona przez Joannę Szczepkowską, aktorkę prowadzoną przez ambicję i potrzebę gry. Unikającą bezpiecznych rozwiązań.

"Teatr jest sztuką spotkania i wyobraźni. Jedyne, co jest niezbędne to pakt, który aktor musi zawrzeć z widzem. Borges wyraża charakter tego paktu, mówiąc, że zawód aktora polega na udawaniu, że jest kimś innym przed publicznością, która udaje, że mu wierzy" - w ten sposób "teatralny pakt" opisuje w swoim eseju Razón del teatro (Racja istnienia teatru) znakomity hiszpański dramatopisarz, Juan Mayorga. Jego zdaniem widz (a nawet krytyk!) jest współtwórcą spektaklu. "Teatr rozgrywa się w wyobraźni, pamięci, doświadczeniu widza". Należy więc okazywać mu szacunek i oferować to, co najlepsze, unikając zaspokajania niskich apetytów - "nie kierować się do jego żołądka, tylko do jego inteligencji". Ostatnia zdania pochodzą z eseju Espectador como autor (Widz jako autor).

Model teatru postulowany przez Mayorgę jest mi bliski i zawsze mam dużą frajdę, kiedy mogę obejrzeć spektakl, który jest z nim w zgodzie. Tak stało się w Teatrze Na Dole, który gra w każdą środę przy Żurawiej 22, w centrum Warszawy. Sala jest niewielka, 50 miejsc i scenka. Jej klimat przypomniał mi dawną małą scenę Teatru Powszechnego, gdzie jako licealistka obejrzałam po raz pierwszy "Gołą babę" - klasyczny już monodram Szczepkowskiej i szereg innych świetnych przedstawień, wyreżyserowanych przez Agnieszkę Glińską i Władysława Kowalskiego ("Kaleka z Inishmaan"), Mariusza Grzegorzka ("Zdaniem Amy") czy Zbigniewa Zapasiewicza ("Nad złotym stawem").

"Pelcia, czyli jak żyć, żeby nie odnieść sukcesu" to spektakl, w którym Joanna Szczepkowska występuje jako autorka tekstu, reżyserka i oczywiście aktorka. Dzięki TND sprawdziła się także w roli scenografki, wyszukując na targach staroci i w marketach budowlanych niezbędne wyposażenie mieszkania Pelci (o czym można przeczytać w pamiętniku TND). Szczepkowskiej partneruje Jan Jurkowski, absolwent krakowskiej PWST. Na scenie mamy dzięki temu fuzję abstrakcji, której dostarcza osobowość Marty Morskiej, zapomnianej pianistki granej przez Szczepkowską i racjonalizmu, opartego na twardym życiowym doświadczeniu offowego muzyka - w tej roli Jurkowski - który stara się zarobić na czynsz jako ubezpieczyciel i masażysta. Pozostaje jeszcze kwestia Pelci, ale jest to istota tajemnicza i osobliwa, dająca się poznać jedynie bywalcom Żurawiej 22. Obawiam się, że tak musi pozostać.

Z prawdziwą przyjemnością słucha się tekstu "Pelci...". Trochę niedzisiejszy, pełen kalamburów, poezji, poczucia humoru. Spektakl, który się z niego rodzi to nie tylko spotkanie pokoleń. To także manifest w obronie kontaktów międzyludzkich nawiązywanych tu i teraz, z patrzeniem sobie w oczy zamiast na ekran telefonu. Jan Jurkowski nie ma łatwego zadania grając z aktorką tak wszechstronną i swobodnie czującą się na scenie, ale bardzo dobrze prowadzi swoją postać. Widz jest ciekaw jego historii - imponuje mu determinacja w spełnianiu szalonych marzeń o muzyce, jest mu bliska cierniowa droga, jaką przechodzi młody, wrażliwy człowiek, którego mamona omija szerokim łukiem.

Teatralny pakt, o którym pisze Mayorga, zawiązuje się w pierwszych minutach trwania spektaklu. Wtedy dokonuje się przemiana aktora w postać. Czy są jej w stanie zagrozić tzw. nieprzewidziane okoliczności? Na przykład, kiedy drzwi przez które wchodzi aktorka odrywają się od ściany i lecą w jej ślad na scenę? "To się nie dzieje" - mówi Joanna Szczepkowska i umieszcza drzwi na właściwym miejscu. Robi to z takim wdziękiem i opanowaniem, że widz także nie wypada ze swej roli i wcale nie jest pewien, czy tego nie było w planie. Może takie entrée leży właśnie w naturze Pelci?

Bibliografia:

Juan Mayorga, El espectador como autor, "Primer Acto" nr 278/1999, s. 122, tłum. własne.

Juan Mayorga, Razón del teatro, [w:] Juan Mayorga, Elipses, Segovia 2016, s. 87-107, tłum. własne.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji