Artykuły

Wagner w Teatrze Wielkim

Po przeszło pół wieku ujrzeliśmy na scenie warszawskiej Opery "Tannhäusera" - wielkie dzieło operowe Ryszarda Wagnera. Wśród przyczyn długiej nieobecności twórcy "Lohengrina" na polskich scenach operowych była zapewne i ta, że sztuka wagnerowska kojarzyła się nam z latami hitlerowskiego terroru, kiedy to anektowano ją na użytek faszystowskiej ideologii, interpretując ją po swojemu. Poza tym - trudne to zadanie wystawiać dzieła tego kompozytora. Obecna warszawska inscenizacja "Tannhäusera" wyszła z tej próby zwycięsko. Reżyserował ją gościnnie Otto Fritz z Wiednia, zostawiając duże pole do popisu wyobraźni i zdolnościom interpretacyjnym samego widza.

W niedzielę 17 lutego oglądaliśmy więc z satysfakcją wspaniałe widowisko, imponujące świetnym przygotowaniem chórów, orkiestry (dyrygował Antoni Wicherek), zachwycające głosami, choćby wymienić tylko Romana Węgrzyna w roli tytułowej, Zdzisława Klimka w roli Wolframa, Hanny Lisowskiej jako Elżbiety i Krystyny Szczepańskiej kreującej rolę Wenus. Wszystkie akty - szczególnie akt I dziejący się w gościnie u Wenus - zachwycały scenografią. Jej funkcjonalna nowoczesność, świetlne projekcje, obrazy z rzutnika w ujęciu scenograficznym Szwajcarki - Annelies Corrodi wywołały zamierzone efekty, odznaczając się pomysłowością, polotem, zmianą tonów barwy zależnie od klimatu - zmysłowego czy poetyckiego - przedstawianych scen. Bardzo to było piękne i sugestywne.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji