Artykuły

* * *

TEATR PRASKI wystawił zajmujący melodramat p. t Głośna sprawa A. d'Ennery'ego i Cormona. Sztuka zdobyła uznanie publiczności dzięki interesującej treści i starannej grze wykonawców. Widać zainteresowanie na twarzach słuchaczów, słychać płacz na sali więcej wrażliwych - są to widoczne oznaki dobrego wyboru sztuki.

Smutnem jest tylko to, że inteligencja miejscowa teatru zupełnie nie popiera, nie widzi się zupełnie znanych na Pradze osób, pomimo, iż nawet Warszawa bywa licznie reprezentowana. Smutne, ale prawdziwe-muszą więc artyści Teatru Praskiego liczyć jedynie na masy szersze, które stale im dopisują.

Wracając do wykonania ostatnio wystawionej sztuki, na pierwszem miejscu wymienię p. Ordężankę, która w rolę nieszczęsnej Adrjanny wlała tyle wdzięku i uczucia szczerego, że nieciła prawdziwy ząpał wś ód publiczności. Dobrze grała p. Zahorska w roli Walentyny. Krótką, ale mocno dramatyczną rolę matki z siłą odtworzyła p. Bogusińska. Bardzo dobrze grał p Nawrocki główną rolę nieszczęsnego Jana, utrzymując się od początku do końca w ton e melodramatycznym. Zupełnie dobrą kanoniczką była p. Bartoszewska. P. Zejdowski mógłby bardzo dobrze zagrać hr. d'Aubellere, gdyby nie zbagatelizował roli. Dobrze obmyślony typ sierżanta-próżniaka dał p. Zbyszewski. P. Jankowski robił co mógł w nieodpowiedniej dla niego roli czarnego charakteru". Resztę obsady dopełniali z powodzeniem pp. Halnicka, Kawińska, Zboińska, Różańska, Kęcki, Daszewski, Stopiński, Uleniecki, Borkowski i in. Co do reżyserji zaznaczyć trzeba, iż sceny zbiorowe nie zawsze udatnie wypadły.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji