Artykuły

Wrocław. Zarządzanemu przez Morawskiego Teatrowi Polskiemu odcięto ogrzewanie

Zarządzany przez Cezarego Morawskiego wrocławski Teatr Polski zalega z płatnościami spółce Fortum, dostarczającej ciepło. Wobec tego odcięła teatrowi ogrzewanie. Od poniedziałku temperatura nie przekracza 18 st. Celsjusza. - Marzniemy, przeziębiamy się - alarmują pracownicy.

"Cześć. Jestem pracownikiem tpl. Nazwiska nie podam. Załatwiliby mnie. Ale daję wam cynk. Sami sprawdźcie. Do niedawna w tpl nie było ciepłej wody, bo zalegaliśmy z płatnością. Teraz woda jest, ale wyłączono nam ogrzewanie.

Trzymają nas tu bezprawnie, bo wedle przepisów temperatura w biurach nie może spaść poniżej 18 st. Mamy tego dość. Nagłośnijcie to! Tu pracują też normalni ludzie, nie tylko polityczni wybrańcy. Ludzie chorują na przeziębienia, zapalenie pęcherza" - taką wiadomość dostała w poniedziałek ekipa Teatru Polskiego w Podziemiu, która prowadzi facebookowy fanpejdż dokumentujący postępy w dewastacji największej dolnośląskiej sceny.

Udało nam się porozmawiać z innym z pracowników, który prosił o zachowanie anonimowości - z obawy, że spotkają go nieprzyjemności ze strony dyrektora Morawskiego. - Rzeczywiście jest bardzo zimno - mówi. - Najpierw na początku września przez pewien czas nie było ciepłej wody, ale brak ogrzewania tak nie doskwierał, bo panowały upały. Potem woda się pojawiła, ale kaloryfery są wciąż zimne. Problem nasilił się w tym tygodniu: na zewnątrz jest coraz chłodniej, budynek się wyziębił. Wszyscy wiemy, że teatr jest zadłużony i możemy tylko podejrzewać, że to jest przyczyną chłodów, jakie tu panują.

Albo zapłacą, albo...

Nie tylko z zimnymi kaloryferami mieli problem aktorzy występujący we wrześniowych spektaklach "Xięgi Schulza". Po przedstawieniu nie mogli wziąć prysznica, bo w kranach była tylko zimna woda.

W Teatrze Polskim zimno. Od poniedziałku temperatura nie przekracza 18 stopniW Teatrze Polskim zimno. Od poniedziałku temperatura nie przekracza 18 stopni TOMASZ PIETRZYK

Jacek Ławrecki, rzecznik prasowy firmy Fortum, potwierdza, że Teatr Polski we Wrocławiu został odcięty od sieci ciepłowniczej na początku września ze względu na zadłużenie. - Jego wysokości nie mogę podać - zaznacza i dodaje, że początkowo scena była pozbawiona także ciepłej wody, jednak po tym, jak spłaciła część długu, warunkowo włączono ją z powrotem. - Na uregulowanie reszty teatr ma czas do 12 października.

Będzie zawiadomienie do PIP

Tymczasem jednak pracowników czeka praca w chłodzie. Temperatury we Wrocławiu wzrosną dopiero pod koniec tygodnia, a praca biurowa w pomieszczeniach, w których temperatura spada poniżej 18 stopni Celsjusza, jest niezgodna z prawem w świetle obowiązujących przepisów o bezpieczeństwie i higienie pracy.

Po premierze w Teatrze Polskim we Wrocławiu:

Jednak, mimo że pracownicy są zirytowani tą sytuacją, nikt do tej pory nie zawiadomił Państwowej Inspekcji Pracy. Tomasz Lulek, aktor Teatru Polskiego i Teatru Polskiego w Podziemiu, który jest przewodniczącym Inicjatywy Pracowniczej, jednego z dwóch związków zawodowych działających w instytucji, zna sytuację. - Oczywiście, zaraz się tym zajmę, zawiadomię PIP, nie można pozwolić, żeby ludzie pracowali w takich warunkach - powiedział nam. - Chociaż dziwię się, że nie zrobił tego Leszek Nowak, szef zakładowej "Solidarności". Większość obecnych pracowników Polskiego należy przecież do tego związku.

Urząd: teatr źle zarządzany

Co na to Dolnośląski Urząd Marszałkowski, który jest organem prowadzącym Teatr Polski we Wrocławiu? - Te sygnały są niepokojące, sprawdzimy je oczywiście - mówi Michał Nowakowski, rzecznik marszałka. - Dni są coraz chłodniejsze i pan dyrektor Cezary Morawski powinien zapewnić pracownikom odpowiednie warunki. Jeśli dochodzi do takich sytuacji, to tylko świadczy o złym zarządzaniu teatrem przez dyrektora.

O sytuacji finansowej placówki - która, jak się dowiadujemy zalega z blisko 50 tysiącami zł za energię elektryczną, cieplną i wodę - świadczy nie tylko chłód w pomieszczeniach, ale też repertuar - we wrześniu na trzech scenach należących do TP zagrano tylko 9 razy, na październik planuje się 20 prezentacji spektakli, a na listopad - 16. Np. w najbliższą sobotę na Świebodzkim będzie można zobaczyć "Acid Snow (będzie jeszcze zimniej)".

Będzie cieplej od atmosfery?

Kazimierz Budzanowski, zastępca dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu: - Też pracuję w tych warunkach, też jest mi chłodno, zdaję sobie sprawę z dyskomfortu, jaki może powodować brak ogrzewania. Najważniejsza jednak była ciepła woda w kranach, więc zadbaliśmy o nią w pierwszej kolejności. Sezon grzewczy zaczyna się 15 października i zrobię wszystko, żeby do tego dnia, a może jeszcze wcześniej, kaloryfery w teatrze były ciepłe. Na szczęście pogoda ma się poprawić, więc skoro wzrośnie temperatura na zewnątrz, podskoczy i wewnątrz budynku. Wychodzę z założenia, że w pracy jest najważniejsza atmosfera - jeśli ona jest ciepła, wszystko będzie dobrze.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji