Artykuły

Warszawa. Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy wzywa do bojkotu "Kleru"

"Na tyle mamy wiedzę, mimo fałszowania historii, że wiemy doskonale, jak działają wrogie Polakom środowiska (...) Skoro nie udało się wmówić nam, że Pana Boga nie ma, trzeba nam zohydzić tych, którzy nas do Niego prowadzą" - oświadczyło KSD, które apeluje o nieoglądanie filmu "Kler".

"Apelujemy do ludzi sumienia, wszystkich, którzy każdej niedzieli wyznają publicznie swoją wiarę: zbojkotujmy ten upokarzający katolików film. Brońmy naszych kapłanów przed odzieraniem ich z godności, poniewieraniem wartości ich posługi" - czytamy w oświadczeniu opublikowanym w środę przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Katolickich o najnowszym filmie Wojciecha Smarzowskiego.

Wg dziennikarzy zrzeszonych w tym stowarzyszeniu patriota i chrześcijanin ma "Kleru" nie oglądać, bo w ten sposób przeciwstawi się "niszczeniu narodowych wartości" i wystąpi w obronie godności duchownych oraz zadeklaruje, czy jest jeszcze w Kościele i czy pozostaje wierny dziedzictwu Jana Pawła II.

KSD stawia sprawę jasno: to profanacja, a za filmem stoją wrogowie Polski: "Na tyle mamy wiedzę, mimo fałszowania historii, że wiemy doskonale, jak działają wrogie Polakom środowiska (...) Skoro nie udało się wmówić nam, że Pana Boga nie ma, trzeba nam zohydzić tych, którzy nas do Niego prowadzą (...) Ludzie ci posługują się różnymi metodami. Dziś orężem w tej walce jest też kultura".

Prawdziwym problemem Europy jest według KSD islamizacja, a "z katolików, zwłaszcza polskich oraz wszystkiego, co z katolicyzmem się kojarzy, można drwić bez żadnych hamulców".

Dziennikarze katoliccy zastanawiają się również nad sposobem finansowania produkcji: "Skandaliczną sprawą jest sfinansowanie tego wyjątkowo obrzydliwego obrazu kwotą 3,5 miliona złotych ze środków Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, czyli pieniędzy wypracowanych przez Polaków. Czy ktoś ich pytał, czy chcą wesprzeć antyklerykalny, antykatolicki i antypolski de facto film?".

"Nie poszerzajmy ciemności zła, poprzez wspieranie kont producentów i dystrybutorów tego skandalicznego obrazu" - kończy się oświadczenie.

"Księża to święci ludzie"

"Kler", najnowszy film Wojciecha Smarzowskiego, wywołuje także nerwowe reakcje polityków PiS i prawicowych mediów. Na pewno nie zobaczy się go w najbliższym czasie w Ostrołęce.

Podczas 43. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych "Kler" został uhonorowany nagrodą publiczności, a także Nagrodą Specjalną. - Ja tak w tej swojej pysze myślałem, że tym razem nagrodę wręczy mi prezes TVP - powiedział Wojciech Smarzowski w Teatrze Muzycznym w Gdyni.

Tych słów nie usłyszeli widzowie TVP Kultura, którzy oglądali zorganizowaną w sobotę galę z kilkudziesięciominutowym opóźnieniem. Prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski zaprzeczył, że to cenzura, i zapowiedział wyciągnięcie surowych konsekwencji za wycięcie wypowiedzi reżysera.

W niedzielę Dominik Cierpioł zrobił dla "Wiadomości" materiał o filmie. "Atak na Kościół", "brutalny, ale nieprawdziwy", "księża to święci ludzie", "wojna cywilizacyjna", "w Kościele jest piąta kolumna Szatana" - to o "Klerze" usłyszeli widzowie.

Z kolei w środę do filmu Smarzowskiego nawiązała okładka "Gazety Polskiej" (na zdjęciu kardynał Stefan Wyszyński, ksiądz Jerzy Popiełuszko, papież Jan Paweł II i ojciec Maksymilian Kolbe i tytuł: "Kler. Nasz skarb w walce z nazizmem, komunizmem, LGBT i islamistami"). W okładkowym materiale Piotr Lisiewicz pisze o wojnie hybrydowej prowadzonej z Kościołem.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji