Artykuły

Olsztyn. Trudna decyzja ws. następcy dyrektora Teatru Jaracza

Konkurs na dyrektora Teatru im. Jaracza w Olsztynie nie będzie powtarzany. Zmienił się za to skład komisji, która będzie oceniała kandydatów.

Konkurs był potrzebny, bo dotychczasowy dyrektor - Janusz Kijowski - odszedł na emeryturę. Na stanowisku był od 2004 r. W 2018 r. ubiegał się po raz trzeci o przedłużenie kontraktu. Wywołało to jednak konflikt, który podzielił załogę i środowisko kultury. Ostatecznie urzędnicy marszałka uznali, że najlepszym wyjściem będzie rozpisanie otwartego konkursu.

Wybór jego następcy nie okazał się wcale prosty.

Konkurs zatrzymany

Rozpoczęta już procedura konkursowa została wstrzymana po tym, gdy były już dyrektor wskazał, że w komisji konkursowej brakuje reprezentacji części związków zawodowych z teatru. Protest w tej sprawie Kijowski wysłał do Ministerstwa Kultury. Urzędnicy marszałka, któremu Teatr Jaracza podlega tłumaczyli tymczasem, że to właśnie dyrekcja teatru informowała o zaledwie jednym działającym w placówce związku.

Wygląda jednak na to, że przeszkoda została pokonana, bo władze województwa podjęły decyzję o kontynuacji konkursu. - Zarząd województwa podjął decyzję o zmianie w składzie komisji konkursowej, wycofując przedstawicielkę Związku Zawodowego Pracowników Teatru i wprowadzając w to miejsce przedstawiciela Związku Zawodowego Aktorów Polskich - wyjaśnia Zdzisław Fadrowski, dyrektor departamentu kultury w Urzędzie Marszałkowskim w Olsztynie. - Było to możliwe dzięki życzliwej postawie przedstawicielki związku, która złożyła akces wycofania się z komisji, aby odstąpić swoje miejsce.

Takie rozwiązanie pozwoli uniknąć konieczności powtarzania konkursu.

Policzeni związkowcy

Fadrowski tłumaczy, że dopiero teraz, po przejęciu tymczasowego kierownictwa w teatrze przez Zbigniewa Marka Hassa jako pełniącego obowiązki dyrektora, sytuacja w problematycznej sprawie stała się jasna. - 12 czerwca tego roku reaktywował się Związek Zawodowy Aktorów Polskich i wysłał tę informację do Zarządu Głównego ZZAP. 13 czerwca powiadomił dyrekcję teatru o tym, że się zawiązał i na koniec czerwca złożył kwartalną informację o liczebności. Mieliśmy zatem do czynienia z sytuacją, że od 13 czerwca teatr wiedział i do 31 lipca nas nie poinformował o tym fakcie. W ten sposób zostaliśmy wprowadzeni w błąd co do stanu faktycznego. Dyrekcja teatru miała półtora miesiąca na poinformowanie nas o tym - mówi Fadrowski.

Kandydat, o którym głośno

Zarząd województwa zobowiązał także komisję konkursową do powtórzenia procedury weryfikacji kandydatów na dyrektora, którzy się zgłosili. Poprzednio sito formalne przeszło 11 kandydatów. Nie jest jednak tajemnicą, że wśród nich jest także Ryszard A., szef Teatru Akademickiego z Warszawy. Jest o nim ostatnio bardzo głośno. Reportaż "Superwizjera" TVN ukazał jego obsceniczne zachowania wobec licealistek i studentek, które uczestniczą w zajęciach jego teatru. W nagranych wypowiedziach było wiele wulgarnych akcentów dotyczących seksu. Eksperci zaproszeni do programu byli zaszokowani jego zachowaniem i uznali to za molestowanie seksualne.

Komisja będzie teraz miała okazję wziąć pod uwagę te nowe informacje. - Na pewno pochyli się nad tą sytuacją, bo w warunkach konkursu mamy zapis o nieposzlakowanej opinii kandydatów - zaznacza Fadrowski.

Obecnie trudno wyrokować, kiedy poznamy nazwisko nowego dyrektora Teatru Jaracza, ale najprawdopodobniej będzie to początek października.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji