Artykuły

Cztery lata temu odeszła Sława Kwaśniewska

Dziś mijają 4 lata od śmierci wybitnej aktorki teatralnej filmowej Sławy Kwaśniewskiej. Ta, związana przez pół wieku z Poznaniem, artystka odeszła w wieku 86 lat.

Urodziła się w Krakowie i tam ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną. Grała w teatrach Częstochowy, Sosnowca i Zielonej Góry, by 1963 osiąść w Poznaniu.

Najpierw przez 10 lat związana była z Teatrem Polskim, a od 1973 roku z Teatrem Nowym. W międzyczasie latach przez jeden sezon, w latach 1995/96, Sława Kwaśniewska była aktorką Wrocławskiego Teatru Współczesnego.

Podczas swej kariery aktorka stworzyła wiele niezapomnianych kreacji, za które była nagradzana na festiwalach.

W 1974 roku na XIV Kaliskich Spotkaniach Teatralnych otrzymała nagrodę za rolę Pani Peachum w wystawionej przez Teatr Polski w Poznaniu "Operze za trzy grosze" Bertolda Brechta. W roku 1980 na VI Opolskich Konfrontacjach Teatralnych otrzymała nagrodę za rolę Matki w "Balladynie" Juliusza Słowackiego. W 1986 roku na XXVIII Kaliskich Spotkaniach Teatralnych nagrodzono ją za rolę Toli w "Narzeczonym Beaty" Adolfa Rudnickiego. Natomiast za rolę Pani Pernelle w "Tartuffe" Moliera w Teatrze Nowym nagrodzono ją również na Kaliskich Spotkaniach Teatralnych w roku 1989.

W tym samym roku za rolę Pani Orgonowej w przygotowanych przez Teatr Nowy w Poznaniu "Damach i huzarach" Aleksandra Fredry otrzymała nagrodę na XVI Opolskich Konfrontacjach Teatralnych. W roku 1999 za kunszt aktorski i postawę mogącą być wzorcem dla młodych Sława Kwaśniewska otrzymała honorowy Medal Młodej Sztuki "Głosu Wielkopolskiego", a w roku 2004 Nagrodę Artystyczną miasta Poznania. W roku 2006 uhonorowano ją Srebrną Maskę za rolę króla Basilio w spektaklu "Życie jest snem" Pedro Calderona.

Na wielkim ekranie oglądaliśmy ją m.in. w filmach "Engagement", "Pestka", "Bal na dworcu w Koluszkach" i "Poznań 56". Na małym ekranie zagrała m.in w serialach "Lekarze", "Czas honoru", "Boża podszewka" oraz "Twarze i maski". Za osiągnięcia uhonorowano Sławę Kwaśniewską Złotym medalem "Zasłużony kulturze Gloria Artis".

Zbigniew Grochal, aktor Teatru Nowego tak ją wspomina: - Wiedzieliśmy, że ona odchodzi. Każdy moment na odejście jest zły. Ten także. Dla mnie w jej przypadku słowo aktorka to trochę za mało. Ona na przestrzeni czasu, w którym ją znałem, a znałem ją długo choć nie najdłużej ze wszystkich ludzi tego zawodu, była genialną artystką. Każde jej pojawienie się i na scenie i w filmie było zawsze wspaniałą kreacją, tworzeniem czegoś niepowtarzalnego. Pewnie wiele rzeczy pozostanie zarówno w pamięci jak i zapisanych. To co niezapisane to pozostanie zawsze w nas, którzy na nią patrzyliśmy. To takie ryte piętno. Zachłystywaliśmy się zawsze jej genialnymi pomysłami, tworzeniem postaci i taką skończoną i autentycznie kreatywną rolą jaką grała w teatrze, ale grała także w życiu bo była osobowością w każdej sytuacji i w każdym momencie. Pełna uroku, poczucia humoru i życzliwej czasem dobrej złośliwości, dobrej ironii. Tak oglądała też świat. Widziała go zawsze we właściwym wymiarze. Dla mnie pozostanie kimś bardzo ważnym w moim aktorskim życiu.

Będący także aktorem poznańskiego Teatru Nowego Michał Grudziński tak wspomina Sławę Kwaśniewską. - Była moją mistrzynią, na którą zawsze mogłem liczyć i sięgać po jej rady co w rym zawodzie jest rzadkością. Szkoda mi jej bardzo. Chorowała. Spodziewałem się jej odejścia. Dobrze, że byłem u niej trzy tygodnie przed śmiercią.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji