Carmen z tekstem
Opery Śląskiej, czyli "Carmen" Georgesa Bizeta. Premiera odbyła się w sobotę w Bytomiu. Historia pięknej Cyganki, która przyciąga do siebie mężczyzn niczym magnes, ale sama nie potrafi zostać wierną, zawsze ma widzów - pisze Regina Gowarzewska-Griessgraber w Dzienniku Zachodnim.
Zainteresowanie spektaklem było tak ogromne, że trzeba było dostawiać dodatkowe krzesła. Reżyser Wiesław Ochman postawił na młodych artystów, co ujęło publiczność. W głównych rolach wystąpili: Renata Dobosz (Carmen), Maciej Komandera (Don Jose), Aleksandra Stokłosa (Micaela) i Adam Szerszeń (Torreador).
Ciekawe widowisko tworzyły przede wszystkim piękne sceny zbiorowe i układy baletowe (choreografia - Jarosław Świtała). Znakomicie grały tu kolory: brązy, zielenie i fiolety, wykorzystane przez scenografa Allana Rzepkę.
Kierownictwo muzyczne nad spektaklem sprawował Tadeusz Serafin.
Opera prezentowana jest w oryginalnej, francuskiej wersji językowej. Jednak tłumaczenia tekstów można było przeczytać na nowym wyświetlaczu, zainstalowanym nad sceną. Zdało to egzamin. Publiczność bowiem bardzo żywo reagowała na dialogi. "Carmen" to jedna z najbardziej lubianych oper w świecie, pełna znanych melodii, jak chociażby arie głównej bohaterki, czy Toreadora. W bytomskiej inscenizacji warto ją zobaczyć. Początek dzisiejszego spektaklu na scenie Teatru Śląskiego w Katowicach o godz. 18. Kolejny spektakl w Operze Śląskiej 4 czerwca.
