Rozmowa na śmierć i życie
Z początku wszystko wygląda na zwykle spotkanie. Dziennikarka Hanka (Monika Krzywkowska) odwiedza emerytowanego pułkownika kontrwywiadu (Leona Charewicza). Chce przeprowadzić z nim rozmowę. Pułkownik decyduje się ujawnić kulisy jednego z PRL-owskich skandali politycznych. Ale to tylko pretekst do oczyszczającej spowiedzi. Były agent wbrew woli Hanki dokonuje autolustracji i żąda nowej Norymbergi: uczciwego procesu i kary. Sztukę Wojciecha Tomczyka "Norymberga" wyreżyserowała w Teatrze Narodowym na Scenie Studio Agnieszka Glińska. I to dzięki niej gęsty od emocji spektakl przynosi fascynujący portret współczesnej kobiety w wykonaniu Moniki Krzywkowskiej. Hanka próbuje kierować własnym losem, ale on wymyka się jej z rąk. Teraz chce na nowo złożyć porozrzucane kawałki układanki. Przedstawienie kameralne i czyste. Ogląda się Norymbergę w napięciu jak najlepszy thriller. Wielka w tym zasługa aktorów. Oprócz Moniki Krzywkowskiej i Leona Charewicza zobaczymy Marię Mamonę, która w epizodycznej roli przezabawnie gra żonę głównego bohatera.