Wrocław. Mieszkańcy Przedmieścia Oławskiego przygotowali musical
Jest rok 3185 i przenosimy się na Bermudy, czyli do wrocławskiego Trójkąta, jak jeszcze niedawno nazywano Przedmieście Oławskie. Teraz średnia temperatura tutaj to 45 stopni Celsjusza, a na podwórkach między kamienicami rosną palmy, bambusy, ananasy i aloesy.
W takich okolicznościach przyrody rozgrywa się akcja "Trójkąta. 45 stopni", musicalu, jaki we współpracy z mieszkańcami Przedmieścia przygotowała ekipa Pracowni Komuny Paryskiej 45, miejsca integracji sąsiedzkiej w tej dzielnicy.
Związani na co dzień z Wrocławskim Teatrem Pantomimy Agnieszka Charkot, Agnieszka Dziewa i Piotr Soroka od początku chcieli, żeby ich kilkumiesięczna praca w tym miejscu zakończyła się konkretnym efektem - o tym, do czego doprowadziła, przekonamy się w niedzielę o godz. 17 [premiera odbyła się - przyp. red.]. Wtedy właśnie musical w podwórku przy Komuny 45 będzie miał swoją premierę.
Na plenerowej scenie zobaczymy dziesięcioro aktorów amatorów, na różne sposoby związanych z Przedmieściem. Na przestrzeni kilku miesięcy w pracy nad przedstawieniem wzięło udział ok. 30 osób, spośród których najmłodsza była czteroipółletnia Wiktoria, najstarsza Marika Skrzeszewska, która przekroczyła już siedemdziesiątkę i napisała jedną z piosenek do musicalu.
- W spektaklu opowiadamy historie mieszkańców Przedmieścia, ale też kamienic, które są ważne w ich życiu - opowiada Piotr Soroka, reżyser "Trójkąta".
- Punktem wyjścia dla naszej narracji jest pojawienie się w dzielnicy Nowej (Karolina Szymańska), która właśnie przyjechała do Wrocławia. Jej postać została zainspirowana opowieściami Mariny z Ukrainy, która brała udział w początkowym etapie prac nad spektaklem, a pojawiła się w naszym mieście zaledwie tydzień przed ich rozpoczęciem. Mimo egzotyczno-futurystycznego tła opowiadamy tu o uniwersalnych kwestiach. Główny temat to relacje sąsiedzkie - to, jak lubimy wszystko o sobie wiedzieć, jak bywamy wścibscy, ale też jak możemy w potrzebie liczyć na siebie nawzajem.
Spektakl dramaturgicznie opracowała Agnieszka Charkot, Agnieszka Dziewa przygotowała do niego choreografię, Magda Pasierska przygotowała debiutujących aktorów wokalnie, Szymon Tomczyk zajął się stroną instrumentalną, a Adam Królikowski - korzystając z pomocy uczestników warsztatów - scenografią i kostiumami. Po niedzielnej premierze, na którą wstęp jest wolny, przedstawienie będzie można zobaczyć ponownie na początku września - zostanie wtedy wystawione z okazji Dnia Trójkąta.
- Jesteśmy przed premierą, ale już dziś mogę powiedzieć, że niezależnie od oceny artystycznych efektów udało nam się zintegrować lokalną społeczność, obudzić w niej twórczą energię - dodaje Soroka.
