Artykuły

Wszystko jak w rodzinie

W Teatrze Dramatycznym w Płocku odbyła się kolejna premiera. Komedię Raya Cooneya "Wszystko w rodzinie" wystawił Wojciech Pokora. Spektakl został ciepło przyjęty przez publiczność. Najprawdopodobniej trzecia w ostatnich latach komedia angielskiego prześmiewcy, pokazana na płockiej scenie, będzie cieszyła się zainteresowaniem widzów.

Filarem przedstawienia jest znakomity Henryk Błażejczyk (zagrał doktora Dawida Mortimore'a), który wykazał się nie tylko sprawnym warsztatem aktorskim, ale olbrzymią wręcz wytrzymałością psychofizyczną.

W ciągu niemal dwugodzinnego przedstawienia aktor jest na scenie bez przerwy. Na dodatek jest niezmiernie aktywny, gdyż komedia składa się z tysiąca scen i scenek, rozgrywających się w szalonym tempie. Pogratulować kondycji i niezawodnej pamięci.

Po długiej przerwie na scenie pokazała się Zdzisława Bielecka-Piórkowska, która zagrała, i to dobrze - rolę matki. Publiczność podziwiała Karola Suszkę, grającego doktora Huberta Bonneya, Cezarego Kaplińskiego w roli sierżanta, Krystynę Michel w roli Rosmary Mortimore, Magdę Bogdan kreującą rolę dzielnej Jana Tate. Wesołość, jak zwykle, wzbudzała Grażyna Zielińska (przełożona pielęgniarek).

Na przedstawieniu śmiali się wszyscy, niektórzy nawet do łez. Momentami widownia wręcz trzęsła się ze śmiechu. Uśmiechał się od czasu do czasu nawet sam reżyser, który razem z małżonką zasiadał w pierwszym rzędzie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji