Kraków. Lakoniczne oświadczenie dyrektora Starego po artykule "Wyborczej"
"Od kilku miesięcy trwają intensywne prace nad kształtem sezonu artystycznego 2018/19" - czytamy w oświadczeniu dyrektora Marka Mikosa oraz członków Rady Artystycznej Narodowego Starego Teatru. Jest ono reakcją na artykuł "Wyborczej".
W środę napisaliśmy, że kilkudziesięciu aktorów rozważa odejście z zespołu Starego Teatru. Nie chcą kolejny rok firmować tego, co na narodowej scenie robi Marek Mikos. A dyrektor nie odpuszcza: zwodzi Radę Artystyczną, zaprasza do współpracy inne zespoły aktorskie i cenzuruje profil FB teatru.
Stary Teatr na krawędzi. Część aktorów chce odejść
Dobiega końca sezon artystyczny Starego Teatru i pierwszy rok z Markiem Mikosem na czele tej narodowej sceny. W tym czasie recenzenci o propozycjach scenicznych dyrektora mieli tylko jedno do powiedzenia: dno! Tak krytycy ocenili spektakle "Dom Bernardy A.", "Gould" i "Masara" - premiery, które wyłoniony w ministerialnym konkursie następca Jana Klaty zaproponował widzom.
O tym, jaka atmosfera panuje w zespole, mówi jedna z aktorek: - Jesteśmy w zawieszeniu. Nie wiemy, czy jest sens wracać we wrześniu. Nie wiemy, do czego mielibyśmy wrócić. Mikos często zmienia zdanie, nie dotrzymuje obietnic. Czuję się oszukana.
Poprosiliśmy dyrektora Mikosa o komentarz. Nie odpowiedział. W środę po południu na stronie teatru zostało opublikowane lakoniczne oświadczenie.
Najważniejsze informacje dwa razy dziennie na Twojej poczcie
"Dyrektor i członkowie Rady Artystycznej Narodowego Starego Teatru w odniesieniu do artykułu Małgorzaty Skowrońskiej opublikowanego 30 maja br. w krakowskim wydaniu Gazety Wyborczej oświadczają, że od kilku miesięcy trwają intensywne prace nad kształtem sezonu artystycznego 2018/19. Wspólne stanowisko zawierające szczegółowy program zostanie przedstawione na konferencji prasowej do połowy czerwca br." - brzmi tekst.