Będzin. Spotkanie z autorem książki "Rutka"
W piątek w Cafe Jerozolima w Będzinie spotkanie z profesorem Zbigniewem Białasem, autorem książki "Rutka". Inspiracją do jej napisania był skromny pamiętnik młodej Żydówki, odnaleziony w jednej z będzińskich kamienic.
Pisarz rekonstruuje losy dziewczyny w zbeletryzowanej formie, składając tym samym wzruszający hołd nastolatce, której przyszło dorastać w nieludzkich czasach.
Rutka Laskier urodziła się w 1929 roku. W czasie wojny jej rodzinę przeniesiono do getta. W 1943 r., wywieziono ich do obozu KL Auschwitz-Birkenau, gdzie Rutka zmarła. W ostatnim roku życia czternastoletnia Rutka prowadziła pamiętnik - z krótkimi przerwami od 19 stycznia do 24 kwietnia 1943 roku.
Potem ukryła go pod schodami w domu, w którym mieszkała, przebywając w getcie. Schowek wskazała jej Stanisława Sapińska, której rodzice byli właścicielami domu. Po powrocie pani Stanisława odnalazła pamiętnik, ale ujawniła go światu dopiero po 63 latach. Wydany w postaci książki stał się sensacją.
Jesienią ubiegłego roku Teatr Dzieci Zagłębia w Będzinie wystawił spektakl luźno inspirowany osobą Rutki [na zdjęciu]. Teraz będziemy mieli okazję sięgnąć po powieść, której będzie główną bohaterką. - Przyznam, że nie było mi łatwo wczuć się w sytuację czternastoletniej żydowskiej dziewczynki żyjącej w czasach wojny. Jednak Rutka wyłaniająca się z kart dziennika wydawała mi się, pomimo dramatycznej sytuacji, w jakiej się znalazła, bardzo podobna do współczesnych nastolatek (...), była dobrą uczennicą, czytała ambitne książki. Gdyby żyła w innych czasach, zdobyłaby zapewne solidne wykształcenie. Ale czy zostałaby pisarką? Niekoniecznie. W książce nie chciałem idealizować Rutki, bo tak jak każdy miała wady. Bywała zołzowata, co widać w jej stosunku do Janka, w którym się podkochiwała. Jednak przez to, że była zwyczajna, może stać się bliska czytelnikom - mówił profesor Białas w wywiadzie dla katowickiej "Wyborczej".
W spotkaniu na temat książki będzie również uczestniczyć Stanisława Sapińska. Wstęp wolny.
