Artykuły

Uwaga! - na marginesie "Genialnej przyjaciółki"

"Genialna przyjaciółka" wg Eleny Ferrante w reż. Weroniki Szczawińskiej z Wrocławskiego Teatru Współczesnego na LVIII Kaliskich Spotkaniach Teatralnych. Pisze Tomasz Domagała na stronie DOMAGALAsieKULTURY.

Weronika Szczawińska postawiła przed swoimi aktorami bardzo ambitne zadanie. Wraz z dramaturgiem Piotrem Wawerem wydestylowała z tetralogii Eleny Ferrante narracje głównej bohaterki, Eleny i jej przyjaciółki Liny, połączyła owe narracje w jedną nadrzędną i podporządkowała tej mikro-opowieści innych pobocznych bohaterów. W ten sposób Elena staje się zarazem narratorką całej opowieści i jej bohaterką. Aktorzy Teatru Współczesnego we Wrocławiu mieli zatem następujące zadania: grająca Elenę Anna Kieca zbudowanie postaci Eleny, złożonej z losów dwóch głównych bohaterek powieści, pozostali aktorzy - zagranie aktorów "spektaklu" Eleny, wcielających się w głównych bohaterów jej życia. Wszystko to w specyficznej, utkanej z elementów kultury włoskiej (commedia dell'arte, literatura) konwencji, prezentującej pewien rodzaj dystansu do opisywanego świata. Dystansu, będącego cechą charakterystyczną Eleny - pisarki, która na naszych oczach kreuje swoją literaturę i rozważa sens zarówno jej samej, jak i sens jej tworzenia.

Spektakl Weroniki Szczawińskiej opiera się na roli Anny Kiecy, która ma w sobie niezwykłą sceniczną czujność i uważność. O tej uważności w pracy aktora chciałem powiedzieć słów kilka, gdyż uważam ją za kluczowy element dobrej roli. Uważność aktora powinna być ukierunkowana podwójnie: na to, co się dzieje na widowni oraz na to, co robią koledzy. W spektaklu takim jak "Genialna przyjaciółka" zadanie to jest wyjątkowo trudne, gdyż widzowie znajdujący się na scenie, są częścią świata Ferrante/Szczawińskiej. Trzeba przyznać, że otwartość i uważność Kiecy na scenie robią duże wrażenie - jako demiurg/narrator swojego spektaklu/życia intuicyjnie wyczuwa intencje zarówno kolegów, jak i widowni, reagując na najmniejsze drgania emocji. Ta umiejętność sprawia, że jej Elena jawi się nam jako postać nieoczywista, zależna od innych i w konsekwencji dokonująca przypadkowych, reaktywnych wyborów życiowych (odpowiednika jej scenicznych, reaktywnych gestów). W efekcie Anna Kieca tworzy przekonującą postać kobiety-artystki, uwikłanej we własne paradoksy, pogubionej w opresywnym świecie, który niejako sama wykreowała.

Zgodnie z założeniem Szczawińskiej, każdy widz staje się - czy tego chce, czy nie - bohaterem tej opowieści, aktorem w teatrze Weroniki i Eleny. Podróż ta może się skończyć dobrze, trzeba tylko pobudzić w sobie uważność. Albo otrzymać ją od aktorki, w teatralnym prezencie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji