Artykuły

Dramat nieskończony

"Pornography" sprawia wrażenie dzieła pospiesznie zlepionego w całość. Ratują ją tylko świetne aktorskie epizody. Małe dramaty małych łudzi w obliczu tragedii ataków terrorystycznych w Londynie 7 lipca 2005 roku? Miejska paranoja, w której każdy z nas żyje samotnie i próbuje znaleźć jej sens? Największy pro­blem z premierą w Dramatycznym polega na tym, że właściwie trudno powiedzieć, o czym miał być ten spektakl Na kilka dni przenosimy się do Londynu, tuż przed za­machami w metrze i w ich trakcie. Obraz miasta wyłania się z opowieści jego miesz­kańców. W oczach samotnej wdowy (Jadwiga Jankowska-Cieślak) jest brudne i śmier­dzące. Dla młodej kobiety na zakupach (Agata Kulesza) pełne euforii wywołanej kon­certem Live 8. Dla zamachow­ca (Miłogost Reczek) jest znie­nawidzonym obiektem do zniszczenia. Staje się ze­stawem puzzli do samodziel­nego złożenia przez widza, podglądającego mieszkań­ców w momentach "przekra­czania żółtej linii" w metrze, łamania społecznych zaka­zów, burzenia swojego świata w prywatnym zakresie.

Historia Simona Stephensa rozpada się na szereg epi­zodów, w których pole do po­pisu mają aktorzy. Świet­na jest Agata Kulesza, która płynnie przechodzi od roli in­fantylnej pani domu do upo­karzanej w pracy prawniczki, mszczącej się na szefie zdra­dzeniem tajemnic służbo­wych konkurencyjnej firmie. Miłogost Reczek jako zama­chowiec jest przeciętnym biz­nesmenem z teczką w ręku, który beznamiętnym głosem opowiada o nienawiści do lu­dzi. Agnieszka Roszkowska i Krzysztof Dracz oddają całą samotność mieszkań­ców miasta. Te fragmenty pozostają w pamięci. Irytuje wrażenie, że mogło powstać przedsta­wienie przejmujące, a dostali­śmy szkic.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji