Artykuły

Katowice. Ostatnie próby przed premierą "Himalajów"

Niesamowita zbiorowa halucynacja na dachu świata. Taką wizję himalaistów, na czele z najsłynniejszym z nich, Jerzym Kukuczką, w spektaklu "Himalaje" kreuje reżyser Robert Talarczyk, dyrektor katowickiej sceny. Premiera już 19 maja.

Na pewno nie będzie to przedstawienie, jakiego wszyscy się spodziewają. Żaden dokument. Raczej oniryczna, chwilami szalona, nasycona emocjami opowieść o Kukuczce i jego niełatwych życiowych wyborach. Wszystko zaczęło się od książki dziennikarzy katowickiej "Wyborczej" - Dariusza Kortka i Marcina Pietraszewskiego, którzy blisko dwa lata temu napisali biografię himalaisty z Bogucic. Potem wspólnie z dramaturgiem Arturem Pałygą stworzyli scenariusz spektaklu, nad którym Talarczyk pracuje razem z 21 aktorami, scenografką Katarzyną Borkowską, choreografką Kayą Kołodziejczyk i raperem Miuoshem, odpowiedzialnym za muzykę.

- Piekielnie trudno jest zmierzyć się z legendą Kukuczki. Ten szczyt, jakim jest spektakl, zdobywamy z ogromnym wysiłkiem. Mamy nadzieję, że podczas premiery będziemy mieć "okno pogodowe", czyli że uda nam się zdobyć przychylność publiczności, ludzi gór i tych, którzy znali Jurka osobiście - zwierza się Robert Talarczyk [na zdjęciu podczas próby].

Będziemy mogli wczuć się w ten niezwykle emocjonalny nastrój panujący w spektaklu już w sobotę, 19 maja, kiedy to zaplanowano prapremierę prasową. Początek o godz. 19. Bilety: 20-60 zł.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji