Artykuły

Dutknąć palicem Gombrowicza

"Ślub" Witolda Gombrowicza w reż. Anny Augustynowicz z Teatru Współczesnego w Szczecinie w koprodukcji z Teatrem im. Jana Kochanowskiego w Opolu na XIII Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych R@Port w Gdyni. Pisze Jarosław Zalesiński w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

Pijak to jakby drugie "ja" Henryka. Ubrany w skórzaną kurtkę, jest chodzącą ilustracją ciemnych sił i demonów, jakie mogą zostać obudzone przy okazji społecznych eksperymentów

Za całą ślubną oprawę wystarcza welon, niedbale przypięty do głowy Mani. panny młodej. Za całą scenografię - biała ściana w tyle sceny, do tego stół, parę krzeseł i kilka reflektorów. Pokazany na inauguracji festiwalu R@Port "Ślub" Gombrowicza w reżyserii Anny Augustynowicz jest najbardziej ascetyczną ze znanych mi inscenizacji tego dramatu.

Na tej ascetyczności spektakl szczecińskiego Teatru Współczesnego najwięcej wygrywa. Anna Augustynowicz postanowiła zaufać tekstowi sztuki, w mocnym przekonaniu, że dramat, który tak wiele mówi o sile oddziaływania słowa, na słowie powinien być oparty.

Sen w teatrze

Dramat Gombrowicza doczekał się niezliczonych interpretacji, których autorzy krążyli wśród niezliczonych zagadek tekstu. Choćby tej: gdzie się to właściwie wszystko rozgrywa? W głowie głównego bohatera, Henryka, który śni siebie, śniącego wszystkie te wydarzenia? W interpretacji Anny Augustynowicz rzecz dzieje się - najpewniej - tam, gdzie się realnie dzieje, czyli: przed nami, na teatralnej scenie. Oto jesteśmy uczestnikami wystawienia tekstu "Ślubu" Witolda Gombrowicza. Tekst ten, czy właściwie scenopis, przez cały czas znajduje się "na stole", najdosłowniej, bo leży sobie na stole, umieszczonym w centrum sceny. Henryk (w tej roli gościnnie Grzegorz Falkowski) co jakiś czas sięga po niego, gorączkowo sprawdza zapisane kwestie, czasem, na gorąco, próbuje coś jeszcze dopisać albo skreślić.

Tym prostym zabiegiem Augustynowicz umieszcza nas widzów w środku dziejących się wydarzeń. Nie przyglądamy się nim, tylko w nich uczestniczymy, choć wpływu na ich bieg nie mamy żadnego. By to nasze uczestnictwo podkreślić, postaci dramatu niektóre kwestie wygłaszają w naszą stronę, często porozumiewawczo na nas patrzą. Innej roli jednak Augustynowicz dla widzów nie przewidziała - nikt tu nas nie próbuje wciągnąć do gry.

Ludzie z plasteliny

Ta sama perspektywa: uczestników wydarzeń, ale w roli przedmiotów, a nie podmiotów, jest także perspektywą wszystkich bohaterów - poza oczywiście Henrykiem i Pijakiem. Henryk jest wcieleniem typowej dla tekstów Witolda Gombrowicza postaci Demiurga, Reżysera. Takiego przy tym demiurga, który dopiero w kolejnych wydarzeniach zaczyna sobie uświadamiać, jak straszną moc ma wypowiadane słowo, jak może ono kreować tak wewnętrzne "ja" (co to zresztą tak naprawdę znaczy "nasze wewnętrzne ja"?), jak i - przede wszystkim - rzeczywistość międzyludzką, która okazuje się zrobiona jakby z plasteliny, z której można wszystko ulepić. Także zbrodnię.

Mroki Gombrowicza

Pijak (Arkadiusz Buszko) to jakby drugie "ja" Henryka. Ubrany w skórzaną kurtkę, w sznurowanych, wysokich do kolan butach, jest chodzącą ilustracją (pewnie nawet nazbyt dosłowną) ciemnych sił i demonów, jakie mogą zostać obudzone przy okazji społecznych eksperymentów Henryka. Dla mnie jednak wystarczająco demoniczny jest w tym przedstawieniu grany przez Fałkowskiego Henryk: refleksyjny intelektualista, który ze zdumieniem odkrywa, ile można dzisiaj zwojować słowem. "Dzisiaj", czyli w dobie upadku autorytetu tradycyjnych instytucji, co uosabia w spektaklu groteskowy Dostojnik (Michał Świtała).

Witold Gombrowicz trochę już nam spowszedniał, już go zdążyliśmy upupić. Anna Augustynowicz, prezentując na scenie niemal nagi tekst, przypomniała nam, że to autor niebezpieczny i drapieżny. Ciekawy początek R@Portu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji