Artykuły

Aleksander Fadiejew: "Młoda gwardia"

Dramatyzacja: Gleb Grakow. Przekład: Lidia Zamkow. Reżyseria: Ludwik René. Oprawa scenograficzna: Józef Rachwalski.

Aleksander Fadiejew należy do tych pisarzy radzieckich, których twórczość ukształtowała Wielka Rewolucja Październikowa. Jeśli spojrzeć na jego główne utwory powieściowe jak np. "Rozbicie", "Ostatni z Udege; aż do "Młodej Gwardii" zrozumiemy jasno linię rozwojową, tego pisarza.

"Rozbicie" jest powieścią, o grupie partyzantów z okresu wojny domowej, powieścią, która ukazywała bohaterstwo ludzi walczących w imię słusznych rewolucyjnych haseł. "Ostatni z Ude ge" opowiada o partyzantce na Dalekim Wschodzie. Wprowadzając wiele środowisk i wiele różnych postaci. Powieść ta stała się swego rodzaju obrazem zmagań i zwycięstw walczącego proletariatu. Tak pierwsza jak i druga książka realizowała hasło wysunięte przez Gorkiego - hasło socjalistycznego realizmu. Trzecia wreszcie i bodaj najsławniejsza powieść Fadiejewa, wydana już po ostatniej wojnie, która wysunęła go na czoło współczesnych pisarzy radzieckich to "Młoda Gwardia". Tematem jej są autentyczne dzieje grupy młodzieży radzieckiej, która znalazłszy się pod okupacją hitlerowską zorganizowała się w zakonspirowaną grupę "Młoda Gwardia" do walki z okupantem.

Akcja powieści rozgrywa się w mieście Krasnodon w pobliżu Woroszyłowgradu. Młodzi komsomolcy, a więc pokolenie wychowane całkowicie w nowej radzieckiej rzeczywistości, patrioci swojej ojczyzny, spontanicznie stają do walki z zaborcą. Grupa, jaką stworzyli, skupia najlepsze jednostki, jest umiejętnie i sprężyście zorganizowana. Złączona zaś nićmi organizacyjnymi z innymi bardziej doświadczonymi organizacjami staje się groźnym ostrzeżeniem, dla wroga. Nie tylko armia, nie tylko starsze pokolenie, ale wszyscy nawet najmłodsi obywatele radzieccy złączeni są jedną ideą, jedną wiarą - nie poddać się, nie dać się zastraszyć, walczyć wszystkimi siłami.

Siedemnastoletni bohaterowie dokonują czynów nielada: podpalają mosty, niszczą zboże prze znaczone na wywóz do Rzeszy, rozrzucają ulotki, rozwieszają czerwone sztandary.

Aleksander Fadiejew przed na pisaniem powieści zebrał na miejscu dokładny materiał o życiu swoich bohaterów. Zapoznał się z rodziną rozstrzelanych przez Niemców patriotów, zapoznał się z pozostałymi przy życiu członkami "Młodej Gwardii" dokładnie przestudiował wszystkie dokumenty związane z tą sprawą. Książka stała się więc niejako dziełem dokumentalnym. Postacie nie są wymyślone: Oleg Koszewoj, Uliana Gromowa, Sergiej Tiulenin, Lubow Szewcowa i Iwan Ziemuchow, przywódcy grupy zostali po śmierci odznaczeni przez Rząd Radziecki jako bohaterowie Związku Radzieckiego. Szeroka galeria postaci, jakie widzimy w książce, młodych i starszych komunistów takich jak np. Matwiej Szulga i Andrzej Walko, którzy w kazamatach hitlerowskich nie załamali się i zginęli jak bohaterowie, postacie rodziców, myślących tak samo jak ich dzieci, tak samo nienawidzących zaborców i wiele, wiele innych postaci - to wszystko tworzy prawdziwy obraz społeczeństwa radzieckiego w czasie inwazji hitlerowskiej. Obraz jest prawdziwy, ponieważ wzięty jest z życia, z obserwacji ponieważ książka ta nie kusi się o fikcję literacką.

Jej bohaterowie albo żyją jeszcze, albo żyje jeszcze pamięć o tych, którzy tak właśnie potrafili walczyć i ginąć. Autentyczność tej powieści bezsprzecznie w dużej mierze przyczyniła się do jej ogromnego powodzenia. Książka rozeszła się w milionowym nakładzie, została sfilmowana i udramatyzowana. Jednakże błędem byłoby autentyczność podkreślać jako najważniejszy walor tej powieści. Jest to raczej punkt wyjścia dla ukazania prawdziwego tła i atmosfery tych czasów. Istotny walor powieści tkwi znacznie głębiej i polega na jej funkcji wychowawczej.

Jakim głębokim przeobrażeniom uległa psychika radzieckiego człowieka, jeśli potrafiła ona okazać tego rodzaju obywatelskie cechy. Nie ma różnicy ani w sposobie myślenia, ani w działaniu starych wypróbowanych komunistów, młodych komsomolców i bezpartyjnych. Pozytywnym bohaterem nie jest jakaś wyjątkowa jednostka, ale całe niemalże społeczeństwo. Pojedyńczy zdrajcy są, od społeczeństwa odseparowani, otoczeni pogardą i nienawiścią. Zresztą pisarz jasno określa, z jakich pochodzą oni środowisk. To byli kułacy, to niedobitki reakcji, którzy pod fałszywymi paszportami, zdołali się uchować. Zdrajca Fomin, gdyby nie został powieszony przez "Młodogwardzistów", znalazłby na pewno kulę lub stryczek z ręki innych patriotów. To właśnie scementowanie społeczeństwa radzieckiego wola i wiara w zwycięstwo, obaliły wszystkie hitlerowskie plany i przyczyniły się do całkowitej klęski Niemców.

Socjalistyczny realizm, jakim posługuje się Fadiejew - pozwala mu te właśnie cechy swego narodu podkreślić. Bezmyślnemu i ogłupiającemu mechanizmowi niemieckiej organizacji najazdu przeciwstawiony jest człowiek wolny, niezależny i dumny. Pan swego życia, swoich czynów, nie dający się skuć w żadne peta. Nie może być niewolnikiem ten, kto zbudował socjalizm. Nie może ugiąć się ten, kto dziedziczy tradycje rewolucyjnych, pokoleń. Tak więc w czynie sprawdzają, się słowa Gorkiego: "Człowiek - to brzmi tak dumnie". Te słowa przed śmiercią powie stary komunista Szulgin. Tak poję te zadanie młodzieży każe młodym komsomolcom organizować zamachy na Niemców i w imię tych właśnie haseł matka Olega Koszewoja podtrzymuje w nim wiarę w słuszność jego sprawy, kształci jego wolę i nie pozwała mu ugiąć się do ostatniej chwili życia.

Powieść o tej grupie młodzieży, o 55-ciu rozstrzelanych i o tych, co; walczyli dalej, przedzie rając się w ostatniej chwili przez pierścień wrogich wojsk, ażeby wstąpić do Armii Radzieckiej - potrafiła uchwycić i ukazać postawę całej młodzieży Związku Radzieckiego. Stała się więc epopeą nie tylko "Młodej Gwardii", ale nabrała szerszego, bardziej ogólnego charakteru.

Dramatyzacja powieści dokonana przez Gleba Grakowa rezygnując siłą rzeczy z niektórych zagadnień, które w powieści zostały szeroko opracowane, umiejętnie jednakże potrafiła przełożyć na język sceny zasadni cze problemy, wysunięte przez Fadiejewa, jak również ukazać główne postacie młodszego i starszego pokolenia Krasnodonu. Sztuka składa się z trzech aktów, będących zręcznym powiązaniem szeregu obrazów.

Widzimy moment przed wkroczeniem Niemców, ewakuację części ludności, grupę młodzieży, która pozostaje. Stajemy się świadkami założenia konspiracyjnej organizacji, bierzemy stopniowo udział w jej zmaganiach i walkach. Poznajemy bliżej poszczególne postacie. Autor nieznacznie wskazuje, kto może być istotnym bohaterem - ten kto nie tchórzy. Stachowicz, który stchórzył, uciekł z pola walki, ażeby ratować swoje życie a potem zataił to wszystko przed przyjaciółmi, jakkolwiek być może szczerze chciał walczyć wraz z innymi, staje się niebezpieczny. Tchórz schwytany przez Gestapo nie wytrzyma tortur i wyda innych. A młody poeta, Iwan Ziemniachow, młody zawadiaka Sergiusz Tiulenin, świetny organizator Oleg Kuszewoj, Uliana Gromowa i Lubow Szewcowa spełnią do końca swój obowiązek wobec ojczyzny. Każda z tych postaci jest inna. W pokojowych czasach zapewne każde wybrało by sobie inną specjalność - zjednoczyła ich wojna i wierność wobec swojej organizacji. Dobrze podchwycone te postacie są ludzkie i prawdziwe. Takimi były w rzeczywistości. Ukazując szeroką galerię postaci mieszkańców Krasnodonu, Fadiejew ukazał również szereg postaci wrogów od zdrajcy Fomina aż do oficerów i żołnierzy hitlerowskich z ich bezwzględnością, pychą i strachem przed klęską.

"Młodą Gwardię" jako Czyn 1 Majowy wybrał sobie zespół dyplomantów PWST i dobrze zrobił. Jest to sztuka jak, gdyby napisana właśnie dla młodych, ambitnych i zdolnych aktorów, którzy zadanie swoje na scenie pojmują nie rzemieślniczo ale głęboko ideowo.

Reżyser przedstawienia Ludwik René, również dyplomant PWST okazał się reżyserem bardzo utalentowanym i całkowicie dojrzałym. Jakkolwiek tego rodzaju widowisko stanowczo domaga się nowoczesnej i doskonale zmechanizowanej sceny obroto wej, René potrafił inteligentnie wybrnąć z trudnej w warunkach, naszego teatru sytuacji, umownością sceniczną, kontaktem z publicznością i szybkim tempem obrazów. Gra całego zespołu była na ogół wyrównana. Wyczuwało się zapał młodych aktorów i po ważny ich stosunek do całości przedstawienia. Najbardziej podobali się: Stanisław Jasiukiewicz (Oleg Koszewoj), Bogdan Niewinowski (Siergiej Tiulenin) bardzo zdolny charakterystyczny aktor, Tadeusz Pluciński (Iwan Turkiewicz), Włodzimierz Skoczylas (Wasia "Pierożek"), Tadeusz Minc (pułkownik), Danuta Majda (Lubow Szewcowa) i Krystyna Kamieńska (Uliana Gromowa). Do ról starszych postaci, być może przydałyby się starsze, doświadczone aktorki.

Przedstawienie, przerywane wielokrotnie burzliwymi oklaskami, tak dobrze wyreżyserowane i zagrane, stanowczo należy utrzymać w repertuarze Teatru WP.

Należy oczekiwać, że na przedstawienie to będą urządzane masowe wycieczki robotnicze, że poza stałymi bywalcami teatru - wybiorą się na nie zbiorowo załogi fabryk łódzkich, organizacje młodzieżowe i szkoły. Trudno bowiem znaleźć w naszym repertuarze bardziej wychowawczo oddziaływującą na widza robotniczego i młodzieżowego sztuka.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji