Artykuły

Szczecin. Wkrótce baletowa premiera "Dzieci z dworca ZOO"

12 maja Opera na Zamku wystawi pierwszą na świecie baletową inscenizację "Dzieci z dworca ZOO" w choreografii Roberta Glumbka. - Po obejrzeniu naszego baletu nikt nie przejdzie obojętnie obok narkomana - stwierdził Jacek Jekiel, dyrektor Opery na Zamku.

Spektakl będzie przełożeniem na język współczesnego tańca poruszających wspomnień "My, dzieci z dworca ZOO" nastoletniej narkomanki Christiane F., której wielu kolegów, nie mogąc zerwać z nałogiem, kończy życie tragicznie.

Glumbek się zastanawiał

Autorem scenariusza, choreografii i inscenizacji jest wybitny choreograf Robert Glumbek, który za realizację "Ogniw" w Operze na Zamku otrzymał tytuł Najlepszego Choreografa w Polsce w 2014 roku.

Życie po dworcu Zoo. Jak się ma najsłynniejsza niemiecka narkomanka?

- Kiedy dostałem propozycję "Dzieci z dworca ZOO", wahałem się, bo nie znałem tej książki, a balet i narkotyki to wyzwanie - przyznał Glumbek. - Nie chciałem czytać książek o narkomanii. Podszedłem do pracy na podstawie własnych przeżyć. Po wyjeździe do Kanady poznałem wielu przyjaciół, którzy brali narkotyki, sam próbowałem, bo chciałem takich ludzi zrozumieć.

Do zatańczenia historii wybrał utwory Davida Bowiego, a także alternatywne kompozycje islandzkiego twórcy Valgeira Sigurdssona i eksperymentalne utwory z The Chopin Project Ólafura Arnaldsa i Alice Sary Ott. - David Bowie był ulubieńcem Christiane - tłumaczy choreograf. - Z miękkich narkotyków przeszła na twarde podczas jego koncertu. Bowie "wędruje" z bohaterami przez cały spektakl.

- Dla mnie największą trudność sprawia wczucie się w rolę dziecka, które "bierze", bo narkotyki są absolutnie niedziecięce - mówi Karolina Cichy-Szromnik, tancerka, odtwórczyni roli Christiane F. - Wychowywałam się w blokowisku, miałam wśród swoich przyjaciół osoby uzależnione. Kiedyś to było np. wąchanie kleju, środki psychotropowe. Te dzieci potrzebowały ciepła. Sam fakt, jak ta książka się kończy, gdy Christiane zostaje wysłana do cioci, świadczy o tym, że jedyne, o czym te dzieci marzą, to żeby się odciąć, mieć dom, psa. Ja uważam, że ta książka jest o tym, jak bardzo dorośli nie spełnili swojego zadania.

Kultowe "Dzieci"

- Zmierzenie się z czymś, co jest kultowe, jest artystycznym wyzwaniem największej próby - mówi dyrektor Jacek Jekiel. - Przeczytałem o "Dzieciach" chyba wszystko. Jeden wpis mnie powalił. 47-letni ojciec napisał: Pokazałem jej film, potem dałem książkę do przeczytania. Była już po pierwszych twardych dragach. I przestała. Za to autorce i twórcom filmu dziękuje" - mówi dyrektor Jacek Jekiel. - Jeśli przynajmniej jedną zagubioną duszę uda się nam wyrwać z nałogu, to będzie gigantyczny sukces. Poza artyzmem sztuka powinna zmieniać świat na lepsze.

- Może zmieniają się środki odurzające, ale problem istnieje. Może pokazywanie tej historii ludziom nastoletnim, w jakiś sposób ich obudzi? - myśli Karol Urbański, kierownik szczecińskiego baletu. - Podjęliśmy próbę - moim zdaniem udaną, opowiedzenia fabularnej historii za pomocą języka tańca współczesnego, muzyki współczesnej i zrobienia teatru tańca społecznie zaangażowanego, w sposób inteligentny, wrażliwy, artystyczny.

Premiera spektaklu baletowego "Dzieci z dworca ZOO" Roberta Glumbka 12 maja o godz. 19 w Operze na Zamku. Kolejne przedstawienie 13 maja o godz. 18 oraz 26 i 27 maja. Ceny biletów - 30-70 zł (premiera), 25-65 zł (pozostałe spektakle).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji