Artykuły

Czego dusza zapragnie

Pierwsze dni festiwalu El Dorado w Łaźni Nowej w Krakowie ocenia Małgorzata I. Niemczyńska w Gazecie Wyborczej - Kraków.

Kopanie ziemi, malowanie ścian, krzyki, śpiewy i inne takie. Krótko mówiąc: w Łaźni Nowej festiwal jak najbardziej artystyczny.

El Dorado - symbol marzenia o idealnej rzeczywistości. El Dorado - inspiracja. El Dorado - zgubna utopia. El Dorado - temat festiwalu. Podejść do niego można na wiele sposobów. Podobnie wielu form można użyć do wyrażenia swojej refleksji. Podczas dwu pierwszych dni festiwalu El Dorado w Łaźni Nowej działo się bardzo dużo: inscenizacje, projekcje, performance... Całość zaś rozpoczął czyn społeczny, który miał być wcieleniem w życie marzenia nowohuckiego teatru o skrawku zieleni. Pozostał po nim na bocznej ścianie Łaźni imponujący mural autorstwa Mateusza Kołka, Macieja Leszczyńskiego i Artura Wabika, przedstawiający szarych ludzi wchodzących do pięknego ogrodu. Pozostał też... kawał rozkopanej ziemi, z której już niebawem mają wyrosnąć kwiaty. Co pozostało z całego festiwalu? Będzie szansa ocenić już dziś późnym wieczorem, po zakończeniu ostatnich imprez.

With love

Spośród imprez, które na razie odbyły się w ramach El Dorado, szczególnie warto zwrócić uwagę na inscenizację sztuki Pawła Demirskiego "From Poland with Love"[na zdjęciu]. Faktem jest, że może ona wrażliwego widza początkowo uderzyć nachalną dosłownością (podłoga w biało-czerwoną szachownicę, biało-czerwone dresy bohaterów itp.). Faktem jest, że niewątpliwie celowo tandetne piosenki czasem niebezpiecznie zbliżają się do granicy żenady (przypomnijmy, że reżyser Piotr Waligórski postanowił zrobić z "From Poland..." quasi-musical). Faktem jest też, że uproszczenia tekstu odrobinę go jednak zubażają (choć trzeba uczciwie przyznać, że np. końcowy monolog Robusia został wzbogacony o całkiem świeże elementy polskiego krajobrazu). Pomimo tego wszystkiego udało się twórcom przedstawienia zachować pewien cenny niepokój.

"From Poland with Love" prezentuje konsumpcyjny świat, który sam kiedyś jawił się jako eldorado. Kiedy jednak nastał, okazał się bynajmniej nie wspaniały. Trzeba teraz w nim stworzyć sobie jakieś kolejne (fikcyjne!) eldorado. Ma być nim wymarzona emigracja. To wszystko sprawia, że choć interpretacja Waligórskiego nie była specjalnie przygotowana na festiwal El Dorado, można ją śmiało uznać za ciekawe odniesienie do jego tematu.

3 love

Motyw emigracji ze współczesnej Polski poruszy też dziś Teatr im. Heleny Modrzejewskiej z Legnicy, który gościnnie zaprezentuje w Łaźni swoją najnowszą premierę. "Wlotka.pl" w reżyserii Pawła Kamzy reklamowana jest jako spektakl o problemie: wyjechać czy zmienić otaczający świat? Jego bohaterowie potrzebują prawdziwej rewolucji, ale rozumieją ją jako zmianę samego siebie. Nie brakuje im pomysłów. Przez internet animują ruch "NO RP, TERAZ PL".

Na tym jeszcze nie koniec atrakcji ostatniego dnia festiwalu. Jeszcze dziś o godz. 19 rozpoczną się pokazy filmów młodego pokolenia Polaków: "Melodramatu" (reż. Filip Marczewski), "A ty?" (reż. Bartosz Dombrowski) i "3 love" (reż. Agnieszka Smoczyńska). Bezpłatny autobus MPK odjeżdża do Łaźni Nowej (os. Szkolne 25) z pl. Wolnica o godz. 18.30.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji