Dramatyczny - Warszawa
Szczęśliwa passa! Światowa i polska prapremiera sztuki WITOLDA GOMBROWICZA: IWONA, KSIĘŻNICZKA BURGUNDA. Sztuka napisana po powieści "Ferdydurke" w latach trzydziestych, ogłoszona drukiem w miesięczniku "Skamander" w 1937 r. - doczekała się sceny. Jest to również pierwsze wystawienie jakiejkolwiek sztuki Gombrowicza. Chyba tylko temu, że pisarz mieszka w Ameryce Południowej można przypisać, iż tej niebywale śmiesznej i bardzo mądrej komedii nie oglądaliśmy wcześniej. Spektakl raz po raz przerywany jest salwami śmiechu i oklaskami. "Iwona" jest satyrą na uładzoną konwencjonalność naszego życia. Gombrowicz najpierw z nas się natrząsa, potem jest okrutny.
I znowu przedstawienie na dużą piątkę z plusem! Debiut reżyserski Haliny Mikołajskiej wypadł świetnie. Nareszcie aktorzy mówią prędko a grają doskonale. Mieczysław Gajda, młodziutki aktor, zademonstrował swój interesujący talent. Jaworski, Łuczycka, Kalinowski i drugie młode odkrycie: Ryszard Ostałowski - też zasługują na pochwalną wzmiankę. Urocze dekoracje Andrzeja Sadowskiego, pyszny czerwony garnitur króla, natomiast brzydkie suknie kobiet. Dlaczego?