"Krakowiacy i Górale" wracają
Teatr Polski zaprasza w sobotę na premierę "Krakowiaków i Górali" Wojciecha Bogusławskiego. Reżyseruje Michał Kmiecik, autorem dramaturgii jest Piotr Morawski, scenografię i grę świateł zaprojektowała Justyna Łagowska, a muzykę skomponował Mateusz Górny Gooral.
W roli Basi zobaczymy Agnieszkę Findysz, w roli Stanisława Augusta Poniatowskiego Barbarę Krasińską, Dorotę zagra Teresa Kwiatkowska, Tadeusza Kościuszkę Anna Sandowicz, a w roli Stacha wystąpi Mariusz Adamski.
"Krakowiacy i Górale" pokazani w roku 1794 roku wywołali rewolucję. Błaha historia miłosna okazała się insurekcyjnym manifestem. Mieszkańcy Warszawy wychodzili na ulice, śpiewając arie z opery Bogusławskiego, a sparafrazowany fragment "Wy uczciwi, którzy wszędzie cierpicie dla cnoty" porównywany był z francuskimi pieśniami rewolucyjnymi.
"Krakowiacy i Górale" w roku 2015 roku też będą o rewolucji. Po przeszło dwustu dwudziestu latach ciągle aktualne pozostają pytania o równość i braterstwo, które brał na sztandary Kościuszko, i które stały u początków polskiej nowoczesności. Ciągle warto pytać o zgodę, do której wzywał Bogusławski.
- Zgoda, porozumienie ponad podziałami, bywało głównym tematem kolejnych realizacji "Krakowiaków i Górali". Dlatego chcemy bliżej przyjrzeć się temu mitowi, który ustanawia dyskurs zgody| w kulturze polskiej, jednocześnie eliminując napięcia i konflikty społeczne. Tworzy sielankową utopię bezklasowości, której chcielibyśmy przyjrzeć się w kontekście całkiem współczesnym -mówi Piotr Morawski. - "Krakowiacy i Górale" byli przedstawieniem ustanawiającym polską nowoczesność. Choć sztuka była wielokrotnie wystawiana, nie doczekała się krytycznej interpretacji. Chcemy dyskutować z mitami ustanowionymi przez Bogusławskiego i z jego wizją nowoczesnego narodu. Chcemy przyjrzeć się "Krakowiakom i Góralom" i wywołanej przez nich rewolucji w perspektywie współczesnej. Posługując się tekstami z epoki, chcemy mówić o współczesności.
