Warszawa-Włocławek. Sukces "Szesnastu róż"
Warszawska premiera spektaklu "Szesnaście róż" nagrodzona owacją na stojąco. Brawa dla odtwórczyni głównej roli i reżysera, czyli Katarzyny Anzorge oraz Jana Polaka. Będą kolejne spektakle w stolicy. Przedstawienie powstało we Włocławku i zostało zrealizowane przez włocławskich twórców.
W Teatrze Za Dalekim, założonym przez nieżyjącego już znakomitego polskiego aktora Zbigniewa Zapasiewicza, była warszawska premiera spektaklu "Szesnaście róż".
Przedstawienie powstało we Włocławku i zostało zrealizowane przez włocławskich twórców. Scenariusz napisał i sztukę wyreżyserował Jan Polak, aranżacji piosenek dokonał Piotr Matuszkiewicz, który również akompaniuje podczas spektakli aktorce Katarzynie Anzorge. Scenografia i kostiumy to dzieło Doroty Główczyńskiej oraz Dariusza Piotrowskiego. Przedstawienie wyprodukowała włocławska Agencja Artystyczna "Nowakowski Impresariat" przy współpracy z Teatrem Impresaryjnym im. Włodzimierza Gniazdowskiego.
We Włocławku można było oglądać ten spektakl już kilkakrotnie, po raz pierwszy w ramach tzw. "wieczoru gospodarzy" podczas Wakacyjnego Festiwalu Teatrów Dziecięcych zza Granicy. Warszawski spektakl obejrzał nadkomplet publiczności.
Na tak zwane "dostawki" i miejsca stojące czekało kilkadziesiąt osób. Obecny dyrektor Teatru Za Dalekiego Andrzej Bukowiecki, zdołał jakoś wszystkich pomieścić.
Na widowni byli obecni m.in.: Tatiana Kwiatkowska - znakomita scenografka, Dorota Kadula - właścicielka krakowskiej agencji artystycznej CDN, Agata Sobierajska z Teatru "Syrena" w Warszawie (włocławianka, będąc uczennicą LMK uczestniczyła w pracy młodzieżowego teatru "Próba", prowadzonego przez Jana Polaka), Tomasz Mędrzak - aktor, w przeszłości dyrektor teatru Ochoty, obecnie teatru "TM", odtwórca roli Stasia Tarkowskiego w filmie "W pustyni i w puszczy", pamiętny Leszek Talar z serialu "Dom".
"Szesnaście róż" przyjęto w Warszawie entuzjastycznie. Spektakl wielokrotnie przerywano oklaskami, po jego zakończeniu zgotowano wykonawcom i realizatorom owację. Katarzyna Anzorge i Piotr Matuszkiewicz kilka razy wychodzili do ukłonów, w końcu publiczność zażądała bisów, wywołała też na scenę autora scenariusza i reżysera, Jana Polaka. Dyrektor Andrzej Bukowiecki wyraził nadzieję, że włocławski teatr jeszcze zagości na scenie Teatru Za Dalekiego. Planowane są kolejne spektakle "Szesnastu róż" w Teatrze "Rampa" i Piwnicy" na Wójtowskiej.
