Artykuły

Łódź-Warszawa. List otwarty ZASP-u ws. Teatru Arlekin

Zarząd Główny ZASP stojąc na stanowisku, że pracownicy teatru finansowanego ze środków publicznych powinni być angażowani na umowę o pracę zgodnie z Kodeksem Pracy, wydaje oświadczenie w związku z aktualną sytuacją w Teatrze Lalek Arlekin w Łodzi.

Warszawa, 12 lutego 2018

Z głęboką ulgą przyjmujemy decyzję o odwołaniu Waldemara Wolańskiego z funkcji dyrektora Teatru Lalek Arlekin w Łodzi. Z ulgą, bowiem działania p. Wolańskiego jako dyrektora uważamy za nie tylko szkodliwe dla 16 osób, ale też fundamentalnie szkodliwe dla sieci publicznych, repertuarowych teatrów w Polsce.

P. Wolański ponad 20 lat temu namówił były zespół aktorski do rezygnacji z etatów i podjęcia współpracy na umowy. Argumentem miały być korzyści finansowe dla obu stron - aktorów i Teatru. Trudno pojąć takie stawianie sprawy, bo nie potrzeba nadzwyczajnego wykształcenia ekonomicznego, by wiedzieć, że od samego sposobu zatrudnienia pieniędzy nie przybędzie. Mogą one co najwyżej zostać podzielone. (I tak też się stało - z dramatycznym uszczerbkiem dla ZUS-u osób zatrudnionych na wspomniane umowy). Aktorzy po kilkunastu latach postanowili położyć kres tej z gruntu chorej sytuacji i zażądali przywrócenia etatowego stosunku pracy. Dyrektor odmówił i nie przedłużył umów z 16 osobami, do czego z formalnego punktu widzenia miał prawo, aktorzy ci bowiem pozbawieni praw pracowniczych (w przeciwieństwie do wszystkich innych pracujących w ,,Arlekinie" osób, w tym dyrektora!), nie byli pracownikami Teatru. Rodzi się graniczące z pewnością podejrzenie, że celem przeprowadzonej przez p. Wolańskiego ,,reformy" nie były jakiekolwiek przesłanki ekonomiczne, lecz wola odgórnego specyfikowania grupy mogącej potencjalnie stwarzać zagrożenie dla dyrektorskiej wszechwładzy. Co więcej: przeprowadzona ostatnio przez organizatora kontrola wykazała, że p. Wolański złożył na konkurs dokument poświadczający nieprawdę. Tę mianowicie, że Teatr nie ma żadnych zaległości w opłacaniu składek ZUS-u. A miał. I to mimo pozbycia się aktorów jako pracowników etatowych.

W publicznych enuncjacjach p. Wolański rozpacza nad sposobem w jaki potraktowała go władza. Szczególne, że nie był wrażliwy na sposób w jaki sam potraktował kilkunastu ludzi. Wygląda na to, że uznał Teatr Arlekin za własność prywatną, a przynajmniej za należne mu dożywocie, zapominając, że rotacja na stanowiskach dyrektorskich jest w teatrach procesem naturalnym. Pan Wolański niepodzielnie władał Arlekinem ponad ćwierć wieku.

Likwidację etatowego zespołu aktorskiego uważamy za niezwykle szkodliwy precedens. Domagamy się od organu założycielskiego Teatru przywrócenia właściwego status quo Arlekina, to jest zobligowania wyłonionego w konkursie następcy p. Wolańskiego, by odtworzył aktorski ZESPÓŁ i zagwarantował mu pełnię praw pracowniczych. Arlekin bowiem nie jest ani sceną prywatną, ani impresaryjną, ani offową. Jet teatrem repertuarowym i publicznym. Jest to fundamentalnie istotne także w kontekście prowadzonych przez ZASP działań mających na celu stworzenie formalnej sieci teatrów publicznych, co umożliwiłoby wprowadzenie tak oczekiwanego przez środowisko układu zbiorowego. W 2010 roku nasze Stowarzyszenie wsparło prawnie usuniętych z pracy aktorów. Nadal popieramy ich stanowisko.

Za Zarząd Główny

Wiceprezes Zarządu Głównego ZASP Piotr-Bogusław Jędrzejczak, Prezes Zarządu Głównego ZASP Olgierd Łukaszewicz

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji