Artykuły

De Sade i kobiety

Każdy jako tako obeznany z teatrem wie, że literatura dramatyczna aktorek nie rozpieszcza. Każdy dyrektor teatru marzy o sztuce z dużą ilością damskich ról, bo ileż razy można grać "Dom Bernardy Alba" Lorki czy "Dom kobiet" Nałkowskiej. Dyrektorowi warszawskiego Ateneum przyszedł z pomocą japoński autor Yukio Mishima, który napisał sztukę dla sześciu kobiet. Przy czym wymaga ona tylko jednej dekoracji (na kryzys idealnie) oraz wspaniałych rokokowych kostiumów (wszystkie kobiety to lubią), jako że rzecz dzieje się we Francji końca osiemnastego wieku w salonie Madame de Montreuil, teściowej słynnego Markiza de Sade. Mimo że on sam ani przez chwilę nie pojawia się na scenie, to wokół jego osoby, podobnie jak w dramacie Lorki czy Nałkowskiej, skupiają się myśli, emocje i rozmowy kobiet. Ale można tu mówić jedynie o podobieństwie dramatycznej konstrukcji, gdyż de Sade, w odróżnieniu od nieobecnych bohaterów wspomnianych sztuk, był postacią autentyczną, pisarzem, który wywarł ogromny wpływ na współczesnych sobie i potomnych, co ma zasadnicze znaczenie dla sensu sztuki.

Mishima, współczesny pisarz i dramaturg japoński, był (kilkanaście lat temu popełnił samobójstwo) zafascynowany europejską kulturą i wielokrotnie używał jej wątków w swojej twórczości. W dramacie "Madame de Sade", rozpiętym na autentycznej biografii słynnego markiza, podjął analizę nie tyle jego charakteru czy "występków", co wpływu, jaki osoba i twórczość de Sade'a wywarły na jego współczesnych, poszerzając ogromnie wiedzę o naturze stosunków między kobietą i mężczyzną, czy szerzej - o naturze człowieka.

Zgromadzone przez Mishimę kobiety odbywają sąd tyleż nad markizem i jego erotycznymi ekscesami, za które stale był osadzany w więzieniach, ile nad jego żoną, Renée. Przede wszystkim jej postępowanie wydaje się zagadkowe, skoro mimo wszelkich niegodziwości, jakich doznała od męża, pozostała mu wiernym i oddanym przyjacielem, rozumiała go jak nikt z otoczenia. Sama zresztą brała udział w libertyńskich orgiach w zamku La Coste, a pod koniec życia, nie czekając na uwolnienie męża, o które latami zabiegała, postanowiła swe ostatnie lata spędzić w klasztorze. Dlatego, by nie oglądać go starym i zniedołężniałym? Czy może z obawy przed utratą obrazu jego idei, które przyjęła za rzeczywistość?

Wpływ de Sade'a na żonę (gra ją Ewa Wiśniewska) i jej decyzję budzi szczególny sprzeciw jej matki, Madame de Montreuil (Aleksandra Śląska), surowej obrończyni prawa i moralności, oraz Baronowej de Simiane (Elżbieta Starostecka), żarliwej katoliczki o dewocyjnych skłonnościach. Markiz z jego filozofią życia jest znacznie bardziej zrozumiały dla rozwiązłej hrabiny de Saint-Fond (Agnieszka Pilaszewska), która nigdy nie zakłamywała swoich pożądań, a także dla młodszej siostry Renée, Anny, która spędziwszy z de Sadem parę miesięcy pozostała pod wpływem jego uczuć i osobowości.

Skonstruowany przez Mishimę sąd nad Markizem przekształca się w końcu w sąd nad człowieczeństwem i jego tradycyjną moralnością, nie tolerujący jednostek będących w konflikcie wobec zastanego ładu. Wprawdzie historia właśnie takim buntownikom i odszczepieńcom przyznaje przeważnie rację, nie zmienia to jednak faktu, że ceną prawdy artystycznej zwykle bywa samotność i niezrozumienie u współczesnych.

Z warszawskiego przedstawienia najbardziej udane pozostają chyba zdjęcia. Czarno-biała klisza tuszuje tandetność wykonania malowideł Mariana Kołodzieja wypełniających całą przestrzeń sceny oraz materiałów, z których wykonano kostiumy. Mała scena, gdzie widzowie siedzą ściśnieni kilka (metrów od aktorek, obnaża defekty scenografii, banalność sytuacji i niezbyt przekonującą grę aktorską. Intymne rozmowy kobiet, mające odzwierciedlać ich dusze, wydają się, z tej odległości przynajmniej, przekrzyczane, zbyt teatralne, momentami wręcz manieryczne. Trudno więc uwierzyć, iż na scenie rzeczywiście rozgrywa się dramat kobiet. Na zdjęciach natomiast forma rokokowych kostiumów podkreśla urodę wykonawczyń i to wrażenie pozostanie zapewne w annałach historii tego teatru.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji