Artykuły

Kraków. Hity nadchodzącego tygodnia

To najbardziej oczekiwana premiera Nowego Roku. Wprawdzie zaplanowano ją na 20 stycznia, ale już od wtorku na Nowej Scenie Starego Teatru możemy oglądać pierwsze przedstawienia "Domu Bernardy A.", spektaklu inaugurującego dyrekcję Marka Mikosa.

Napisany przez Lorkę tuż przed śmiercią dramat, od momentu prapremiery uważany był za symbol myśli antyfrankistowskiej. W mrocznej historii zniewolenia córek przez despotyczną matkę, autor w mistrzowski sposób połączył tradycję z awangardą, wpływy tragedii klasycznej z symboliką modernizmu, typową dla hiszpańskiego Pokolenia 27 (Generación del 27). W Starym Teatrze dramat wystawiany był dwukrotnie (w 1956 i 1991 roku), obecną inscenizację we własnej adaptacji i nowym tłumaczeniu Rubi Birden przygotowuje Alejandro Radawski, polsko-argentyński reżyser i dramaturg.

- Poprzez tę sztukę staram się pokazać życie ofiar ucisku, spełniających absurdalne, wynikające z systemu patriarchalnego, archaiczne rozkazy rodziny. Ujawnia ona przemoc, stosowaną wobec kobiet, pozbawionych głosu i praw, traktowanych jako przedmiot na sprzedaż i narzędzie reprodukcji. Lorca pokazuje opresję, jakiej poddawane są członkinie rodziny, ale myślę, że można to bezpośrednio przełożyć na inne środowiska, na całe społeczeństwa i kraje. To problem uniwersalny, z którym pragnę się zmierzyć - twierdzi Alejandro Radawski.

Na scenie zobaczymy pięć aktorek: Ewę Kolasińską, Alinę Szczegielniak, Maję Wolską, Aleksandrę Nowosadko oraz Ilonę Buchner grającą na zmianę z Iwonę Budner rolę Poncji.

Gwiazdą pierwszego koncertu Opera Rara będzie Stephane Degout

Wielbiciele muzyki czekają na ten festiwal z niecierpliwością. I jest na co, bo od pewnego czasu możemy w Krakowie podziwiać największe dzieła operowe rekonstruowane w zgodzie z duchem epoki przez najwybitniejszych przedstawicieli wykonawstwa historycznego.

Już w czwartek w Centrum Kongresowe ICE będzie można wziąć udział w koncercie zatytułowanym "Enfers: muzyczna podróż do Piekieł z Rameau i Gluckiem".

Muzyka Jeana-Philippe'a Rameau to feeria barw i moc harmonii. W kontraście z dbałością o szczegół i wierność pierwiastkowi dramatycznemu Christopha Willibalda Glucka recital pokaże piękno i zróżnicowanie francuskiej XVHI-wiecznej opery. Dyrygent Raphael Pichon, wschodząca gwiazda muzyki dawnej, program koncertu oparł na motywach "Piekła", którego odpowiednikiem w tak popularnej w czasach baroku mitologii grecko-rzymskiej był "Hades".

Gwiazdą wieczoru będzie wybitny bas-baryton Stephane Degout, znany m.in. ze scen w Aix-en-Provence, Glyndebourne czy Royal Opera House. Towarzyszyć mu będzie zespół Pygmalion.

To może być ciekawy wieczór. W niedzielę o godz. 18 w Muzeum Manggha spotka się z czytelnikami Katarzyna Zimmerer, która opowie o swojej książce "Kronika zamordowanego świata. Żydzi w Krakowie w czasie okupacji niemieckiej". Rozmowę poprowadzi Tomasz Fiałkowski.

Studenci w IV roku Wydziału Aktorskiego Akademii Sztuk Teatralnych zapraszają w sobotę na swoje przedstawienie dyplomowe pt. "Prawie my" w reżyserii Marcina Wierzchowskiego. - Od 23 lat (z grubsza) jesteśmy w podróży. Tak długo czekaliśmy, by znaleźć się wreszcie w tym miejscu - i oto prawie jesteśmy! Nasze ciało wślizguje się w czas, w którym każdego dnia więcej komórek obumiera, niż się rodzi. Stoimy na progu lub, jeśli kto woli, siedzimy okrakiem na płocie. Pomiędzy dzieciństwem, którego zapach wciąż jeszcze jest tak bliski, a dorosłością, której ciężar przeważa nas do przodu tak bardzo, że trzeba uważać, żeby nie upaść na twarz - zapowiadają spektakl studenci. Będzie się on składał z dwóch części. Pierwsza - niefabularna - inspirowana jest wywiadami aktorów z własnymi rodzicami; druga - fabularna - jest fantazją na temat przyszłości pokolenia, do którego aktorzy należą.

W tym tygodniu do kin wchodzi film "Pomniejszenie" w reżyserii Alexander a Payne'a, z Mattem Damonem w roli głównej. Pokazuje on, co może się stać z ludźmi i światem, kiedy norwescy naukowcy - próbując znaleźć rozwiązanie problemu przeludnienia - odkrywają sposób na zmniejszenie ludzi. Proponują też trwający 200 lat program przekształcenia rzeczywistości z wielkiej w małą. Ludzie szybko orientują się, jak wygodniejsze i zamożniejsze życie mogą wieść w zminiaturyzowanym świecie. Obietnica lepszego życia kusi także niewyróżniające-go się niczym Paula Safranka (Matt Damon) oraz jego żonę Audrey (Kristen Wiig).

Za to na film "Gniew" wybiorą się pewnie wielbiciele talentu Orlando Blooma. Przenosimy się w nim do katolickiej Irlandii. Malky to pozornie twardy facet, który pracuje jako robotnik przy rozbiórce starego kościoła, a czas wolny spędza w pubach. Pewnego dnia do jego miasteczka powraca długo niewidziany i poważany przez wszystkich ksiądz (James Smillie). Wraz z nim powracają skrywane traumy z dzieciństwa Malky'ego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji