Artykuły

"Lechistan Pany Arka" to nowa propozycja Sopockiego Teatru Tańca, do którego scenariusz, reżyserię i choreografię przygotowała Joanna Czajkowska, tancerka, choreografka, twórczyni Sopockiego Teatru Tańca. Spektakl ma być próbą nowego, świeżego spojrzenia na to, czym dzisiaj jest patriotyzm. Tytuł sztuki nawiązuje do Lecha, legendarnego założyciela Państwa Polskiego. Ale nie tylko.

- To bardzo osobisty spektakl. Dość długo pozostawaliśmy w antypolitycznej sferze poszukiwań artystycznych. Na co dzień zagłębiam się w pracy choreograficznej z odniesieniach do filozofii, nauki, technologii. Pewnego uniwersum. Jednak odważyłam się, tym razem, zabrać głos w sprawach fundamentalnych dla mnie, czyli czym jest przywiązanie do ojczyzny, kulturowa tożsamość, patriotyzm - mówi Joanna Czajkowska, twórczyni spektaklu "Lechistan Pany Arka", który 15 grudnia będzie miał swoją premierę.

"Lechistan Pany Arka" to nowa propozycja Sopockiego Teatru Tańca, do którego scenariusz, reżyserię i choreografię przygotowała Joanna Czajkowska, tancerka, choreografka, twórczyni Sopockiego Teatru Tańca. Spektakl stanowić będzie zwieńczenie jej artystycznych poszukiwań w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego 2017. - Kosztowało mnie to dużo pracy - w ramach stypendium MKiDNu badałam drogę, jaką przeszedł taniec ludowy, do tańca estradowego, i czym jest lub też może być dziś. Ale robiliśmy też research dotyczący zachowań w zbiorowościach, szczególnie na wydarzeniach sportowych, ale też politycznych. Interesujący jest dla mnie moment, w którym w dużych zbiorowościach czujemy wspólnie pozytywne emocje. A kiedy to zamienia się w niemoc, czy agresję. Takie skrajności - opowiada o swoich poszukiwaniach Czajkowska.

To na ich podstawie powstał spektakl "Lechistan Pany Arka", który ma być próbą nowego, świeżego spojrzenia na to, czym dzisiaj jest patriotyzm. Tytuł sztuki nawiązuje do Lecha, legendarnego założyciela Państwa Polskiego. Ale nie tylko. Bo takie imię nosiło też dwóch polskich prezydentów, tak nazywa się klub piłkarski występujący w Ekstraklasie. A starożytna nazwa Polski do Lachia. Ta jest do dziś używana w wielu krajach. Przedstawienie jest więc efektem pracy i przemyśleń nad tym, czym jest Polska w ogóle, jak można dzisiaj ją kochać, dlaczego tak często patriotyzm zahacza niebezpiecznie o skrajny nacjonalizm, dlaczego wiąże się z agresją.

- Zmagam się osobiście z ciężką sytuacją artysty zajmującego się niszą kulturową, któremu na pewno byłoby łatwiej pracować za granicą. Który jednak nie może wyemigrować. Bo wciąż kołaczą w głowie i sercu jakaś nostalgia, potrzeba bycia tutaj, a nawet, choć to totalnie obciachowe, poczucie misji... to dziwne uczucie... - opowiada artystka. I dodaje: - Więc mieszkam tu - w Polsce, tu w Trójmieście, tu w Sopocie. Miejscu, które kocham, a w którym wszystko dzieje się inaczej niż wszędzie indziej. Gdzie stojąc w Warszawie 1 września o 17.00 mieszają się uczucia zadumy, dumy i grozy. Gdzie kibole zawłaszczyli nasze narodowe symbole. I wreszcie, gdzie czasem ludzie bez mrugnięcia okiem odpowiadają, że polski taniec narodowy, to polka...

Spektakl, jak podkreśla Czajkowska, jest próbą znalezienia odpowiedzi na te wszystkie wątpliwości, zapytania. W swojej sztuce odnosi się zarówno do historii sztuki wysokiej, jak i kultury masowej. Tego co tu i teraz. - Myślę, że na decyzję moją, że jestem gotowa i że chcę to zrobić, miała też sytuacja polityczna i kulturowa, w której jesteśmy obecnie - podsumowuje twórczyni.

Za muzykę do spektaklu "Lechistan Pany Arka" odpowiadają Mariusz Noskowiak, Anna Patrini i Irek Wojtczak, za kostiumy - Alicja Gruca, za scenografię Magdalena Mucha. Spektakl będzie miał swoją premierę 15 grudnia. Kolejny pokaz dzień później.

***

Piątek, 15 grudnia, godz. 19, "Lechistan Pany Arka"

Teatr na Plaży, Sopot, al. Mamuszki 2, bilety: 20-30zł