Artykuły

Cyrano de Bergerac

Nie ulega wątpliwości, że postać Savimiena Cyrano de Bergeraca, siedemnastowiecznego filozofa i pisarza, była o wiele bardziej ciekawa i niepospolita niż mogliśmy sądzić na podstawie wizerunku odmalowanego przez dziewiętnastowiecznego dramatopisarza Rostanda. Cyrano bowiem, szyderca i kochanek, wizjoner i myśliciel, jest nam bliska nie tyle jako chwacki żołnierz i romantyczny, aż po sentymentalną łzawość, adorator pięknej Roksany, nie tyle jako francuski odpowiednik Sienkiewiczowskiego Longinusa ze wstydliwie długim nochalem, ale jako umysł rozległy i człowiek gorącokrwisty, któremu gotowiśmy przyznać, że rzeczywiście "miał nosa". On to bowiem, jako jeden z pierwszych, przyzwyczajał ludzi do względności wszechrzeczy we wszechświecie, do podbojów Księżyca i innych odległych planet. Oto jak opisuje - w siedemnastym wieku! - uczucie nieważkości: "I chociaż chwilami nogi miałem zwrócone ku niebu, a ręce wspierałem o ziemię, czułem się w tej posturze tak naturalnie, jakbym nogi wspierał na ziemi, a ręce miał zwrócone ku niebu. Jakąkolwiek część dała przyjąłbym za punkt oparcia - brzuch, plecy, łokieć czy ucho - znajdowałem się zawsze w pozycji stojącej". A jak dowcipnie i z jakim poczuciem relatywizmu pisze o wyższości intelektualnej główki kapusty od niektórych kapuścianych głów. interesowanych odsyłam do drugiego tomu "Antologii poezji francuskiej", który niedawno ukazał się na rynku. Komedia Edmunda Rostanda, jak wspomniałem, daje jedynie niejaki, romantyczno-przygodowy posmak tej wspaniałej postaci. Ale jest zbudowana finezyjnie, z duamasowsko-sienkiewiczowskim rozmachem i stanowi materiał zarówno na tani melodramat, jak i na spektakl o sporym ładunku treści żywych i nawet niebanalnych. Wszystko zależy od reżysera i aktorów.

Maryna Broniewska, której katowicki ośrodek telewizyjny powierzył reżyserię przedświątecznego spektaklu, zainscenizowała sztukę Rostanda z właściwą sobie kulturą, z wyczuciem praw teatralności na szklanym ekranie, uzyskując w efekcie sugestywną wersję telewizyjną - po części poetycko-teatralną, po części realistyczno-filmową - owego post-romantycznego "Cyrana de Bergeraca". Świetnie zestroiła sceny ansamblowe z dokrętkami filmowymi i znakomicie, a rzecz to niezwykle ważna, obsadziła główne role. Mieczysław Voit w roli Cyrana, Barbara Horawianka jako Roksana i Olgierd Łukaszewicz jako młody kochanek - wywiązali się ze swoich zadań bezbłędnie. Zagrali postacie pełne prawdy i niekłamanej pasji, mówili rymowane tyrady w sposób naturalny i z pewną nieodzowną dozą egzaltacja, na tyle wszakże szczerej, że widz bez wewnętrznego oporu przyjmował je jako wiarygodny styl epoki zamierzchłej. Delektował się i bawił sposobem wyrażania się bohaterów - romantycznych, ale w jakiejś mierze także bardzo współczesnych ludzi.

Szczególnie trudne zadanie pokonał odtwórca roli tytułowej. Całą "sarmacką" zawadiackość Cyrana umiał Voit poddać eleganckiej i nieco parodystycznej stylizacji. Oto macie, mości panowie - zdawał się mówić - fanfarona we mnie i zabijakę, jakiego sobie w waszych łepetynach mogliście wyimaginować, dla mnie to fraszka i - nie przeczę - przyjemność, że wam mogę zaimponować, sam się tym bawię setnie, ale w głębi duszy innegom pokroju człek. Umiał też Voit afektowi Cyrana do pięknej Roksany przydać walorów prawdziwej głębi, powściągając sentymentalną wylewność, ściszając głos do szeptu, tyrady barokowe wypowiadając z lekką nutką dystansu człowieka, który składa daninę gustowi epoki. I gdyby materiał dramatu nie czynił z Cyrana jedynie zakochanego po uszy, smętnego i śmiesznego zarazem rycerza, mielibyśmy w postaci kreowanej przez Voita prawdziwy wizerunek tamtego siedemnastowiecznego, wyrastającego ponad swoją epokę człowieka, poetę i myśliciela.

Na sukces tego widowiska złożyło się również dobre aktorstwo pozostałych wykonawców, z gustem i wyczuciem epoki zaprojektowana scenografia, oraz bezbłędnie odczytująca intencje reżysera sprawna realizacja telewizyjna.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji