Artykuły

Komu należy się "Kolacja dla głupca"?

Na Dużej Scenie oglądać można premierowy spektakl "Kolacja dla głupca" w reżyserii Bartosza Zaczykiewicza. szefa Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego. Wnioskować można, że na naszej scenie brakowało komedii, ponieważ bilety na wszystkie popremierowe pokazy są już sprzedane. Pozostały ostatnie miejsca na sylwestrowy pokaz - pisze BH w Ziemii Kaliskiej.

Reżyser sam przyznaje, komedia Francisa Vebera to jeden z jego ulubionych utworów. Kilka słów o fabule. Pierre Brochant to majętny wydawca i człowiek sukcesu. We wtorkowe wieczory wraz ze swoimi kolegami urządza tytułowe "kolacje dla głupca", na które każdy z nich musi przyprowadzić wyjątkowego nieudacznika. Kiedy Brochant poznaje mało rozgarniętego księgowego Francoisa Pignona z ministerstwa finansów, zagorzałego wielbiciela modeli z zapałek, wydaje mu się, że wygraną ma w kieszeni. Sprawy przybierają jednak odmienny obrót, bo Pignon to istny geniusz chaosu, który sprowadza na Brochanta masę kłopotów. Wiadomo nie od dziś, że ważne jest dobre obsadzenie ról. Zespół ogląda się przyjemnie, ale oczywiście najbardziej bawi duet Michał Wierzbicki (Brochant) i Zbigniew Antoniewicz (Pignon), choć to chyba temu drugiemu należą się większe ukłony. Wyróżnić szczególnie należałoby także Agnieszkę Dulębę-Kaszę i Wojciecha Masacza. Po spektaklu zadajemy sobie pytanie - kto tutaj jest prawdziwym głupcem? Czy nierozgarnięty konstruktor budowli z zapałek, który okazuje się przyjacielem o wielkim sercu, czy smutny, wypalony bogacz, który sam powinien być obiektem drwin. Sztuka nie wywołuje salw śmiechu na sali, choć to typowa komedia pomyłek. Daje nam za to wszystkim nieco do myślenia. Spójrzmy w lustro i zastanówmy się zanim zaprosimy kogoś na taką kolację...

Sztuka Francisa Vebera to samograj. Lekkostrawna, a zarazem niegłupia "Kolacja" jest wręcz idealna, aby odprężyć się po ciężkim dniu. Miałem jednak wrażenie, że mogłaby być nieco krótsza. Niemniej jednak została żywiołowo przyjęta przez publiczność, która podczas niedzielnego spektaklu nagrodziła ją owacjami na stojąco. Wnioskować można, że na naszej scenie brakowało komedii, ponieważ bilety na wszystkie popremierowe pokazy są już sprzedane. Pozostały ostatnie miejsca na sylwestrowy pokaz.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji