Artykuły

Warszawa. List Jacka Zembrzuskiego do Wandy Zwinogrodzkiej

W związku z ukazaniem się oświadczenia Artura Grabowskiego i związanego z sytuacją tekstu Dziennika Polskiego ("Nowe zasady konkursów na dyrektorów") Jacek Zembrzuski pisze list do pani minister odnoszący się bezpośrednio do poruszanych w oświadczeniu / tekście spraw.

Szanowna Pani Minister.

Szanowana Koleżanko,

pomysł z mianowaniem Marka Mikosa dyrektorem Narodowego Starego Teatru w Krakowie nie powiódł się! Należy powiedzieć otwartym tekstem to, co media określają jako "agonię teatru", Gildia reżyserów proklamuje jako bojkot i odmowę współpracy, a garderoby zapowiadają jako "strajk włoski" i tylko/aż publiczność dotrzymuje manifestacyjnie wierności teatrowi Klaty (sezonowi częściowo zaplanowanemu przez Jana Klatę - ze zmianą autora, ale nie jego pomysłów i estetyki), a przeważająca część środowiska nazywa błędem.

Mam wrażenie, że coraz więcej osób pyta: "po co jedliście -MKiDN- tę żabę", skoro wymiana dyrektora nie powoduje zmiany repertuaru, tylko de facto kontynuację tego co było Do czasu.

Pozwolę sobie stwierdzić, że szkoda czasu, i pieniędzy.

Z pomysłu zgłoszonego w majowym konkursie nic nie zostało ani w aspekcie personalnym, ani programowym, więc jest prawna podstawa do odwołania dyrektora za nie wypełnianie programu - art 15 / 5 Dyrektor instytucji kultury, powołany na czas określony, może być odwołany przed upływem okresu: 4) w razie odstąpienia od realizacji uzgodnionego z organizatorem programu działania instytucji kultury (ustawa o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej Dz.U. z 2001 r. Nr 13, poz. 123) i nie ma żadnych dających się racjonalnie i kodeksowo uzasadnić powodów do utrzymywania status quo: niemożliwości wyprodukowania nowych premier, pozyskania artystów reżyserów i utrzymania poziomu pierwszej sceny Rzeczpospolitej.

Wszystko to w przededniu sezonu "Niepodległa": uniemożliwia się Lechowi Majewskiemu zrealizowanie umówionego "Wyzwolenia" Wyspiańskiego w setną rocznicę odzyskania niepodległości, Zbigowi Rybczyńskiemu wystawienie "Tanga" Mrożka z własnym Tangiem, a Włodzimierzowi Staniewskiemu pracę m.in. z Anną Dymną nad "Operetką" Gombrowicza

Cytuję fragmenty programu, który ministerstwo zna, i który odrzuciło wraz z możliwością zrobienia "Biesów", "Makbeta", "Nie-Boskiej Komedii", "Peer Gynta", "Bezkrólewia" przez w sumie dwudziestu pięciu artystów ze świata zaplanowanych na trzy lata. Dla Teatru Narodowego i dla nas wszystkich, wielbicieli Starego Teatru w Krakowie.

Komu to przeszkadza? Bo, powtarzam, gotowy program leży na stole.

Nie jest grzechem popełniać błędy personalne, tylko trwać w uporze. Jeszcze nie jest za późno!

Proszę uprzejmie przemyśleć krytycznie swoje wcześniejsze postępowanie w tej sprawie i dokonać lepszej zmiany, zmiany na dobre dla wspólnej korzyści.

Do Kolegów z Krakowa nieustannie apeluję TRZYMJ SIĘ STARY, a do Koleżanki z Krakowskiego Przedmieścia: nie zawiedź naszego zaufania.

Z poważaniem

Jacek K Zembrzuski

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji