Artykuły

Trzy poziomy i głębia po kostki

"Mężczyźni na skraju załamania nerwowego" w reż. Piotra Łazarkiewicza w Teatrze Miejskim w Gdyni. Pisze Grażyna Antoniewicz w Dzienniku Bałtyckim.

Prapremiera zawsze jest świętem w teatrze. Pojawia się nowy tekst. Może genialny? Jednocześnie - to pierwsza konfrontacja autora z publicznością.

Teatr Miejski w Gdyni odważnie przygotował prapremierę sztuki Anny Burzyńskiej "Mężczyźni na skraju załamania nerwowego". Bohaterami są młodzi ludzie około trzydziestki, robiący karierę w biznesie i reklamie. Jest też kobieta ich życia i... śmierci, Monika.

Anna Burzyńska skonstruowała dramat jako grę komputerową. Akcja dzieje się na trzech poziomach. Na pierwszym - panowie, sącząc drinki, rozmawiają o tym, ile razy, gdzie i kogo "zaliczyli". Ujawniają swoje fantazje i preferencje seksualne. Wartkie, śmieszne dialogi. Nie najoryginalniejsze, ale... z rozbawieniem słuchamy o "bzykanku" w samolocie z długonogą istotą w minispódniczce, która okazuje się panem.

Poziom drugi - gry strategiczne. Akcja przenosi się zza baru do biura. Tutaj Kris, łowca głów, sprawia, że Art, Mateo i Aleks pokazują swoje prawdziwe oblicze - nie najciekawsze. Wyciągają różne brudne historyjki, demaskują się. Poziom trzeci - poligon paintballa w opuszczonym budynku za miastem. Nie zdradzę zakończenia, bo może ktoś zechce zobaczyć "Mężczyzn na skraju załamania nerwowego".

Lojalnie ostrzegam jednak, że to sztuka bez tajemnic i.... głębi. Między scenami nie ma łączności. To trzy prościutkie skecze. Nie rozwijają się także postacie bohaterów. Narysowani zostali grubą kreską. Nie ma między nimi napięć.

"Mężczyzn na skraju załamania nerwowego" rewelacyjnie wyreżyserował Piotr Łazarkiewicz. Filmowo operuje skrótem i światłami, które budują nastrój. Wspaniale poprowadził aktorów. Znakomite role stworzyli: Piotr Michalski, Rafał Kowal, Dariusz Siastacz i Grzegorz Wolf. Wielkie brawa. Na specjalną uwagę zasługuje Olga Barbara Długońska, z joystickiem w dłoni - jako Monika. Zaskakuje nowoczesna scenografia Katarzyny Sobańskiej - rozgrywająca się na kilku planach jednocześnie. Kapitalna jest też muzyka Antoniego Łazarkiewicza.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji