Artykuły

Nowy dyrektor Teatru Andersena: Nie planuję rewolucji, a nowe otwarcie

- Od lat teatr jest w bardzo dobrej kondycji artystycznej i nie zamierzam w radykalny sposób zmieniać jego kierunku. Wprowadzę jedynie ważne elementy, które poszerzą formułę i naszą widownię - zapowiada Krzysztof Rzączyński, nowy dyrektor teatru Andersena. Nowością ma być m.in. scena dla młodzieży.

Rzączyński zastąpił na stanowisku dyrektora Arkadiusza Klucznika, który kierował sceną przez 10 lat. W rozmowie z "Wyborczą" tłumaczył, że przestał być skuteczny w swoich działaniach. Jego obowiązki na kilka miesięcy przejęła Karolina Rozwód, szefowa Teatru Starego.

Nacisk na teatr lalkowy, ale...

Nowy dyrektor zapowiada, że jego kadencja będzie kontynuacją wszystkiego, co jego poprzednik wypracował już z zespołem.

- Nie planuję rewolucji, a nowe otwarcie. W dalszym ciągu zamierzamy kłaść nacisk na teatr lalkowy, ale w momencie, gdy pojawią się projekty wymagające innej formuły, będziemy starali się ją jak najszerzej otwierać - zapowiada Rzączyński.

Szef Andersena podkreśla jednak, że najważniejsze mają być zagadnienia poruszane w spektaklach, a forma ich realizacji będzie decyzją wtórną.

- Pewny radykalny podział na teatr lalkowy i dramatyczny jest już passe. Z jednej strony szanując ten dorobek i uznając niezwykłe osiągnięcia teatru lalki chciałbym, żeby nasz teatr funkcjonował w nieco szerszej formule i bardzo korzystał z tego, czym jest teatr dramatyczny w klasycznym ujęciu - wyjaśnia nowy dyrektor.

Wniknąć w świat młodzieży

Dotychczasowa działalność teatru związana z repertuarem skierowanym do najmłodszych dzieci ma pozostać w niezmienionym kształcie. Nowością będzie natomiast scena dla młodzieży.

- Uważam, że we współczesnym polskim teatrze istnieje w tym zakresie wielka niezagospodarowana nisza. Powstają oczywiście takie spektakle, ale niewiele z nich dociera do młodzieży i włącza się w prawdziwy dialog. Kluczem do tego jest to, co planujemy czyli rozpoznanie tematów, którymi młodzież naprawdę się interesuje - wniknięcie w ich świat i przyjrzenie się rzeczywistości ich oczami - zapowiada Rzączyński.

W Andersenie konsekwentnie będzie też wprowadzana scena dorosłych z przynajmniej jedną premierą rocznie. - To zasadnicza sprawa, by nasz teatr począwszy od najmłodszej widowni sukcesywnie starał się przywiązywać do nas wszystkie pokolenia - dodaje szef teatru.

Konferencja prasowa dla dzieci

Ewolucję przejdzie też oferta edukacyjna instytucji. Powstała ona w oparciu o rozmowy z nauczycielami i rodzicami. Do tych pierwszych skierowane będą warsztaty instruktorskie, które pokażą pedagogom m.in. w jaki sposób skonfrontować dzieci z tematyką podejmowaną w przedstawieniach.

Druga propozycja adresowana jest do najmłodszych. - Chcielibyśmy, żeby bezpośrednio po obejrzanym spektaklu dać im przestrzeń do rozmowy o tym, co wydarzyło się na scenie. Nie powiemy, co poeta miał na myśli i jak rozumieć przedstawienie, ale porozmawiamy z dziećmi o tym, czego doświadczyły i co jest dla nich ważne. Chcemy skonfrontować się z ich wyobrażeniami - zapowiada Małgorzata Adamczyk z działu Edukacji Teatralnej.

W najbliższych dniach najmłodsi wezmą też m.in. udział w konferencji prasowej z dyrektorem teatru i zajrzą na próbę generalną jednego ze spektakli, by wyrazić swoją opinię o przygotowywanej premierze. Pierwszą z nich będzie "Dziób w dziób" Maliny Prześlugi w reżyserii Elżbiety Depty (premiera: 9 grudnia).

W tym sezonie widzowie obejrzą jeszcze "Księgę dżungli" Rudyarda Kiplinga w adaptacji Jakuba Roszkowskiego (10 lutego 2018 r.) oraz "Hamleta" w reżyserii Magdaleny Szpecht (7 kwietnia 2018 r.). Ostatnia propozycja będzie skierowana do młodzieży i widzów dorosłych.

Duży dorobek teatralny i reżyserski

Krzysztof Rzączyński, nowy dyrektor Teatru Andersena pochodzi z Lublina. Jest absolwentem Wydziału Reżyserii Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi oraz Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego. Uzyskał absolutorium na Wydziale Wiedzy o Teatrze Akademii Teatralnej w Warszawie, studiował również reżyserię w Northern Film School w Wielkiej Brytanii. Jest reżyserem nagradzanych filmów dokumentalnych, krótkometrażowych filmów fabularnych oraz spotów reklamowych.

Komisja konkursowa niemal jednogłośnie (osiem na dziewięć głosów) rekomendowała na stanowisko Rzączyńskiego. - O naszym wyborze zdecydowało wykształcenie kandydata, duży dorobek teatralny i reżyserski. Przekonała nas również przedstawiona przez niego koncepcja artystyczna. Nie bez znaczenia był fakt, że to człowiek z Lublina i związany z naszym miastem - mówił po wyborze Krzysztof Komorski, zastępca prezydenta ds. kultury i przewodniczący komisji konkursowej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji