Artykuły

Wałbrzych. Fanaberii nie będzie!

Jeden z naszych najbardziej rozpoznawalnych przeglądów organizowany od wielu lat przez Teatr Dramatyczny w Wałbrzychu nie odbędzie się w tym roku. Nie zobaczymy XV Fanaberii Teatralnych. Taka fanaberia Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Resort nie przyznał Szaniawskiemu dotacji.

- Już w ubiegłym roku nie dostaliśny dofinansowania, ale Fanaberie się odbyły. Miały znacznik - Wersja Kryzysowa. Pytanie brzmi: czy powinno to stać się zasadą? - mówi dyrektor Dramatu Danuta Marosz. - Pro-testujemy przeciwko wyborowi, jakiego dokonało ministerstwo, które premiuje wielkie festiwale w wielkich miastach - dodaje.

Wybór ministerstwa wydaje się schematyczny. Jak przyznaje dyrektor Marosz, nikt z resortu kultury nigdy nie oglądał Fanaberii w Wałbrzychu. A potrzeba dostępu do tego typu imprez kulturalnych w mniejszych miejscowościach jest być może większa. - Fanaberie mają swoją publiczność - mówi Danuta Marosz.

Fanaberie Teatralne w Wałbrzychu to wielodniowe prezentacje o charakterze przeglądu, na które zapraszane były różne zespoły teatralne. Dzięki nim publiczność całego regionu wałbrzyskiego mogła poznać trendy obecne na polskich scenach.

- Nazwa pochodzi sprzed 15 lat, kiedy w naszym mieście szalało bezrobocie, a pokazy teatralne wydawały się fanaberią. Ale istota Fanaberii to pokaz wartościowych spektakli w całej różnorodności teatru, od monodramów, przez spektakle repertuarowe, po teatr offowy. Przegląd ma to znaczenie, że daje szansę rozmów widowni z realizatorami. Po wielu latach widzimy, jak publiczność w Wałbrzychu czeka na to wydarzenie. Wiemy, że większość uczestników to widzowie spektakli naszej sceny - podkreśla Danuta Marosz.

Dotacja ministerstwa, która umożliwiała realizację przeglądu, wynosiła ok. 40% potrzebnej kwoty, tj. od 60 do 100 tysięcy zł. Resztę kosztów pokrywali sponsorzy i teatr. Wychodząc naprzeciw widzom wałbrzyski Dramat realizuje od początku roku cykl Goście Szaniawskiego, w którym pokazuje spektakle zespołów polskich i zagranicznych. - I traktujemy te pokazy jak coś w rodzaju pełzających Fanaberii -mówi Danuta Marosz.

- W tym roku staramy się po raz kolejny wystąpić z wnioskiem o dotację na przyszły rok. Ta tradycja jest ważna i powinna być kontynuowana. My widzimy przestrzeń do rozmowy z ministerstwem. Taka rozmowa się odbywa, bo więcej mniejszych miejscowości jest w podobnym jak Wałbrzych położeniu - dodaje dyrektor Marosz.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji