Spektakl "Kochanowskiego" o wyobcowaniu i potrzebie akceptacji dla uczniów szkół średnich
"Beze mnie" Michaela Mullera w rez. Piotra Ratajczaka w Teatrze im. Kochanowskiego w Opolu. Pisze Iwona Kłopocka w owej Trybunie Opolskiej.
W opolskim Ekonomiku odbyła się wczoraj premiera przedstawienia w ramach projektu edukacyjnego Teatru Kochanowskiego.
Mikołaj to szkolny outsider. Rówieśnicy uważają, że jest "od-klejony". Rodzice mówią, że go kochają, ale nic o nim nie wiedzą. Chłopak boleśnie odczuwa brak akceptacji, krytycznie ocenia hipokryzję otaczającego świata i chętnie ucieka od niego w rzeczywistość komputerowych gier. Do czego może posunąć się osamotniony nastolatek? Sztuka Michaela Mullera to mocny, świetnie napisany tekst o problemach współczesnej młodzieży. Zachęta nie tylko do refleksji, ale i dyskusji dla uczniów opolskich szkół po-nadgimnazjalnych. - Nie stawiamy żadnej tezy, ani diagnozy. Nie pouczamy. Chcemy skłonić młodych odbiorców do rozmowy, czy przedstawiona rzeczywistość jest prawdziwa - mówi Piotr Ratajczak, reżyser przedstawienia. - W realizacji unikamy też "teatralnoś-
ci". Sztuka jest tak napisana, by można ją zagrać w każdej szkolnej klasie w ciągu 45 minut, czyli jednej lekcji. Stawiamy na szczerość i prostotę, która pozwoli porozmawiać z młodzieżą po partnersku.
Po każdym spektaklu przewidziane są warsztaty omawiające poruszane w nim problemy. Prowadzi je Michalina Butkiewicz, autorka programu "Twórczo z Teatrem", specjalistka od edukacji teatralnej.
Przedstawienie pokazywane jest w ramach projektu "Kochanowski dla młodzieży", dofinansowanego przez ministerstwo kultury.
W "Beze mnie" grają - znakomicie - młodzi, niewiele starsi od swych widzów aktorzy, absolwenci wrocławskiej szkoły teatralnej: Wiktoria Czubaszek, Mikołaj Bando i Tomasz Tywoniuk.