Kraków. Jan Polewka dyrektorem artystycznym Starego Teatru?
Jan Polewka, scenograf i reżyser, jest kandydatem na dyrektora artystycznego Narodowego Starego Teatru.
Polewka wziął udział w majowym konkursie na stanowisko dyrektora naczelnego NST, w którym wybrano Marka Mikosa.
Jan Polewka urodził się w 1945 roku. Jest absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Był kierownikiem literackim, a później dyrektorem krakowskiego Teatru Groteska. Jako scenograf debiutował w 1969 roku przedstawieniem "Nos" Mikołaja Gogola w Teatrze Rozmaitości w Krakowie. Pracowali w wielu teatrach w Polsce, m.in. w Teatrze Polskim we Wrocławiu, Teatrze im. Bogusławskiego w Kaliszu, Teatrze im. Kochanowskiego w Opolu, Teatrze Współczesnym w Warszawie, Teatrze Scena STU i w Teatrze Starym w Krakowie. Był też autorem scenografii do spektakli Teatru TV.
Kierownikiem literackim Starego Teatru ma zostać Artur Grabowski, poeta i dramaturg, pracownik Katedry Historii Literatury Polskiej XX w. na Wydziale Polonistyki UJ, autor m.in. sztuk "Tłumaczenie śpiewu kozła" i "Derby. Białoczerwoni".
Jak wyjaśnił na dzisiejszej konferencji prasowej dyrektor naczelny NST Marek Mikos, pismo ws. kandydatury Polewki zostało w piątek rano wysłane do resortu kultury. - Mówię o kandydaturze, bo są pewne procedury i czekam na odpowiedź ministra Glińskiego, ale z Janem Polewką już razem pracujemy - wyjaśnił Mikos.
Jan Polewka powiedział dziennikarzom, że przygotowany na tamten konkurs program posłuży mu pomocą w pełnieniu funkcji, którą oficjalnie obejmie najprawdopodobniej w październiku.
Pierwotnie zastępcą Mikosa ds. artystycznych miał być reżyser, pracujący głównie w Wielkiej Brytanii i USA, Michał Gieleta. Na swojej pierwszej konferencji prasowej, na początku września,
Mikos ogłosił, że Gieleta zrezygnował z pełnienia funkcji, powodem nieporozumienia były m.in. oczekiwania finansowe reżysera.
W piątkowej konferencji prasowej w Starym Teatrze udział wzięli również aktorzy. Część z nich stała i nie przyjęła zaproszenia Jana Polewki i Mikosa, aby zająć miejsca siedzące.
Po konferencji ponad 20 aktorów ogłosiło, że otrzymują wzajemnie wykluczające się informacje dotyczących zarówno programu artystycznego, jak i obsady stanowiska dyrektora artystycznego. Jak zapowiedzieli, za kilka dni wydadzą swoje własne oświadczenie w tej sprawie.
Część zespołu artystycznego nie zgadzała się z ministerialną rekomendacją Mikosa na dyrektora Teatru. A w związku z rezygnacją Gielety wyrażała również zaniepokojenie przyszłością Teatru.
W poniedziałek minister kultury Piotr Gliński zaapelował o spokój w ocenie sytuacji ws. konfliktu w Starym Teatrze w Krakowie. Nie wykluczył możliwości powtórzenia "w trybie pilnym" konkursu na dyrektora "jeżeli teatr nie zacznie normalnie funkcjonować".
Podczas piątkowej konferencji Mikos podkreślił, że po dwóch tygodniach pełnienia funkcji nie może mówić o terminach premier, ale prace nad programem trwają. Jak zapowiedział, w najbliższym czasie współpracę z Teatrem podejmą tacy reżyserzy jak: Jarosław Kilian, Paweł Kamza, Łukasz Fijał, Adam Walny, Giovanny Castellanos, Stanisław Mojsiejew. Z kolejnymi artystami trwają rozmowy.
Mikos zamierza przywrócić na scenę "Pana Tadeusza" w reż. w reż. Mikołaja Grabowskiego. Zapowiedział współpracę ze szkołami teatralnymi z Polski i świata, a także organizację festiwalu młodych teatrów.
Obecny dyrektor zarzuca poprzedniemu dyrektorowi Teatru Janowi Klacie, że nie grał na wszystkich scenach. "Mam pomysł na wszystkie sceny" - zaznaczył Klata.
Jak mówił, na Dużej Scenie będą grane głównie dzieła klasyczne. Scena kameralna zostanie przeznaczona na repertuar współczesny i eksperymenty. Nowa scena będzie sceną autorską, sceną prapremier młodych twórców i monodramu.