Artykuły

Wrocław. Drogie bilety na kontrowersyjny spektakl "Klątwa"

Od 150 do 200 zł kosztuje większość biletów na kontrowersyjny spektakl Olivera Frljicia "Klątwa", który jest w programie październikowego festiwalu Dialog-Wrocław. Dlaczego tak drogo?

"Klątwa" miała premierę w lutym w warszawskim Teatrze Powszechnym. Sztuka chorwackiego reżysera jest pełna politycznych, społecznych i religijnych aluzji i mocnych scen, jak ta z polskim papieżem wiszącym na szubienicy z tabliczką "Obrońca pedofilów". Były więc protesty, manifestacje obrońców religii, żądania zdjęcia tytułu z afisza i kilkudniowa blokada teatru. Minister kultury Piotr Gliński wstrzymał zatwierdzoną dotację dla festiwalu Malta w Poznaniu, gdzie Frljić miał być kuratorem.

Zapłacą chętni

Pokaz "Klątwy" we Wrocławiu zaplanowano na 19 października, ale nie jest ona finansowana z budżetu festiwalu. Zostanie więc wystawiona wtedy, gdy wpływy z biletów pokryją koszty. - Jeśli nie sprzedamy 514 biletów, to "Klątwy" nie będzie i oddamy widzom pieniądze za bilety - tłumaczy Tomasz Kireńczuk, kierownik programowy Dialogu.

Spektakl kosztuje około 90 tys. zł. - To m.in. honoraria dla aktorów i twórców, hotele, transport scenografii, koszty obsługi, technika - wylicza Kireńczuk.

Bilety na "Klątwę" kosztują od 70 do 200 zł, z czego większość ponad 150. Czyli dużo więcej niż na inne festiwalowe spektakle (35-50 zł). - Ale koszty ich prezentacji są ujęte w naszym budżecie. Tu mamy czystą sytuację: zapłacą za wszystko ci, którzy będą chcieli zobaczyć "Klątwę" - wyjaśnia kierownik.

W Teatrze Powszechnym bilety były po 60 zł, ale już w Chorzowie kosztowały od 110 do 170 zł. - Po 55 i 65 zł były na bocznych balkonach, skąd mało widać. Najwięcej w sprzedaży mieliśmy biletów po 150 zł - usłyszeliśmy w Teatrze Rozrywki. Wszystkie spektakle zostały wyprzedane.

We Wrocławiu dobę po rozpoczęciu sprzedaży było jeszcze około 380 wolnych miejsc.

Teatrze, finansuj się sam?

- Spektakl wyjazdowy kosztuje więcej - mówi Mateusz Węgrzyn, rzecznik prasowy warszawskiego Teatru Powszechnego. - Płaci się aktorom, ekipie, za transport scenografii i całą produkcję festiwalową. Pamiętajmy też, że bilety nie pokrywają kosztów stworzenia sztuki. Bez dotacji nie byłoby stać nas na wejściówki za 60 zł.

Węgrzyn widzi też inne powody sytuacji z "Klątwą" na Dialogu: - Myślę, że organizatorzy chcieli jakoś uniknąć tego, co spotkało Maltę. Może minister, widząc "Klątwę" w głównym programie Dialogu, nie dałby pieniędzy na spektakl i festiwal. Niestety, jako środowisko poddajemy się często finansowemu szantażowi, ale moim zdaniem w wypadku "Klątwy" i Dialogu to chyba jedyne wyjście, by uniknąć nieprzyjemnych działań donatorów festiwalu. Rozumiem to.

Przyznaje, że to oznacza przyklaskiwanie argumentowi "teatrze, finansuj się sam": - Ale, niestety, ostatnio o wartości sztuki decydują politycy, a nie publiczność i krytycy. A "Klątwę" warto zobaczyć, bo to nie tylko jeden z ważniejszych spektakli ostatnich lat, ale też jej przyszłość jest niepewna.

To nawiązanie do toczących się śledztw. Wszczęto je z urzędu w sprawie obrażania uczuć religijnych i "publicznego nawoływania do popełniania zabójstwa" w trakcie sztuki.

Nie tylko "Klątwa"

9. Międzynarodowy Festiwal Dialog-Wrocław organizowany jest od 14 do 21 października. Prócz "Klątwy" zobaczymy osiem spektakli, w tym sztuki Alaina Platela, Ivo van Hove'a, Jana Klaty, Marty Górnickiej, Agaty Dudy-Gracz, Wojtka Ziemilskiego i włoskiej grupy Motus. Będą także debaty o kulturze i sytuacji teatru w Polsce.

Bilety są do kupienia w Imparcie, sieciach Empik, Media Markt, Saturn i na Dialogfestival.pl, Impart.art.pl i Eventim.pl oraz w Capitolu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji