TV. Gliński reżyseruje Gombrowicza
"Biesiada u hrabiny Kotłubaj" według Witolda Gombrowicza to nowa produkcja Teatru Telewizji. Własnie rozpoczęły się prace nad spektaklem. Premiera 8 stycznia 2018 r. W obsadzie Barbara Krafftówna i Anna Polony.
Ostatnie słynne wystawienie "Biesiady u hrabiny Kotłubaj" to rok 2004, warszawski Teatr Studio oraz wspaniała Irena Jun w roli reżysera spektaklu oraz wszystkich postaci dramatu.
Teraz sztukę według opowiadania Witolda Gombrowicza przygotowuje Teatr Telewizji. - "Biesiada..." w tej adaptacji, reżyserii i obsadzie była od dawna moim marzeniem - mówi Mateusz Matyszkowicz, dyrektor TVP 1 i TVP Kultura. Autorem adaptacji jest Jan Bończa-Szabłowski, reżyserem Robert Gliński. Ale - nie uchybiając nikomu - najwspanialsza jest obsada spektaklu. W roli Hrabiny Marii Kotłubaj wystąpi Anna Polony, natomiast Starą Markizę zagra Barbara Krafftówna. Obu paniom będą towarzyszyć: Bohdan Łazuka (dawno niewidziany w Teatrze Telewizji), Piotr Adamczyk oraz Grzegorz Małecki.
- Jest to adaptacja opowiadania młodego Gombrowicza - podkreśla Robert Gliński. - "Biesiada..." zawiera elementy, które występowały w jego późniejszej twórczości, a więc przyprawianie gęby, tworzenie masek między ludźmi. Jednocześnie utwór nie jest pozbawiony tęsknoty, żeby być kimś i aspirować do wyższych sfer, do innego świata.
"Biesiada u hrabiny Kotłubaj" to demaskatorska i groteskowa opowieść o obłudzie, snobizmie oraz ułomnych relacjach międzyludzkich. Narratorem-bohaterem spektaklu jest młody, pełen szlachetnej naiwności Gombrowicz, który spotyka się ze światem arystokracji na jarskim przyjęciu. Imponuje mu ceremoniał zaprowadzony przez tytułową Hrabinę, pragnie dostać się do środowiska klasy wyższej, dotknąć tego, co wysokie i rasowe. Niestety, wyobrażenie narratora o delikatności i wysublimowaniu arystokracji burzy zachowanie współbiesiadników - ich żarłoczność, pycha i hermetyczność ujawni nie tylko prawdę o ich samych, ale odsłoni dramatyczne następstwa, jakie towarzyszą podziałom społecznym.
