Artykuły

Bez taryfy ulgowej

"Piaskownica" w reż. Grzegorza Chrapkiewicza Wydziału Wokalno-Aktorskiego Akademii Muzycznej w Gdańsku. Pisze Przemysław Gulda w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.

W poniedziałek 10 kwietnia w sali prób teatru Wybrzeże odbyła się premiera sztuki Michała Walczaka "Piaskownica" w reżyserii Grzegorza Chrapkiewicza. W spektaklu wystąpili studenci gdańskiej Akademii Muzycznej.

Dramat Michała Walczaka to przejmująca, choć jednocześnie bardzo zabawna opowieść o młodych ludziach: o tym, że nie potrafią się porozumieć, że kompletnie nie wiedzą, co zrobić, gdy przypadkowo na siebie wpadną. Żyją w pokawałkowanym świecie, bawiąc się swoimi zabawkami i mocnymi pociągnięciami, rysując linie, oddzielające ich od reszty świata.

Ten tekst aż się prosi, żeby do jego inscenizacji wykorzystać wszystkie najmodniejsze dziś teatralne środki: projekcje wideo, efektowne wybuchy, sztuczną krew wlewającą się litrami na scenę. Ale Chrapkiewicz, trochę celowo, trochę z konieczności, odrzuca je kompletnie i każe swoim aktorom posługiwać się tylko najprostszymi metodami: gestem, słowem, miną. Poza tym grać mogą tylko kilkoma skromnymi rekwizytami i krzykliwymi, kostiumami jednoznacznie symbolizującymi miejsce w społeczeństwie i na pierwszy rzut oka stwarzającymi społeczny kontekst każdego z bohaterów.

Zbudowanie przekonujących postaci było w tych warunkach zadaniem niezwykle wymagającym - sam tekst jest dość trudny i bezlitosny dla aktora: role męskie zmuszają do ciągłego przeskakiwania z wyimaginowanego świata superbohaterów, walczących ze sobą na skraju przepaści i zanoszących się "szyderczym śmiechem", do codzienności szarego blokowiska, role kobiece wymagają stworzenia przekonującej kreacji z kilku zaledwie zdań, pokazania różnych odcieni kobiecości w kilku prostych gestach.

A jednak aktorzy prowadzeni przez Chrapkiewicza wychodzą z tych wszystkich wyzwań obronną ręką. Sześcioro studentów Wydziału Wokalno-Aktorskiego gdańskiej Akademii Muzycznej członków prowadzonego przez Chrapkiewicza aktorskiego koła naukowego, pokazuje, że bez trudu potrafi operować całą gamą scenicznych możliwości: od wyzywającego krzyku do wzruszającego łkania, od pozornie bezmyślnego miotania się po scenie do dramatycznego bezruchu. W symbolicznej piaskownicy stojącej na środku sceny reżyserowi i jego aktorom udało się upchnąć sporą dawkę wyrazistych emocji.

Ten spektakl nie potrzebuje taryfy ulgowej. On jest nie tylko dobry "jak na studentów", on jest po prostu dobry.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji