Gorzki Gogol
Interesującą sceniczną interpretację "Rewizora" na scenie Teatru Dramatycznego w Warszawie przygotował Andrzej Domalik, reżyser specjalizujący się w rosyjskiej klasyce. Po raz trzeci do utworu Mikołaja Gogola zaangażował Janusza Gajosa, tym razem w roli Horodniczego. Jego partnerem uczynił Macieja Stuhra jako Chlestakowa.
Gajos, aktor o imponującym dorobku i doświadczeniu scenicznym, stworzył kolejną kreację - apodyktycznego człowieka, o lisiej chytrości w bezpardonowej walce o poprawę losu i stanu majątkowego rodziny. Maciej Stuhr na warszawskiej scenie pojawił się po raz pierwszy - jego Chlestakow to uroczy birbant i lekkoduch, któremu fortuna zesłała niespodziankę w postaci grona trzęsących się ze strachu małomiasteczkowych notabli. Wspaniała jest scena w hotelu, gdzie obaj, ojciec miasta i domniemany rewizor, jak przyczajone do skoku dzikie zwierzęta, czyhają na okazję, by starcie z przeciwnikiem poprowadzić po swojej myśli.
Inscenizacja jest wyjątkowa także dlatego, że nie stara się rozśmieszać na siłę. Mniej w niej rosyjskiej rodzajowości i niezbyt taktownego humoru, wynikającego z ośmieszania bliźnich, więcej - gorzkiego namysłu nad systemem władzy, który sprzyjając niekompetencji, donosicielstwu czy łapówkarstwu, poniża i upadla ludzi.