Artykuły

Koniec zwieńczył dzieło

XXXV Festiwal Teatrów Ulicznych w Jeleniej Górze. Pisze Jacek Jaśko w Nowinach Jeleniogórskich.

Trzy dni, od 21 do 23 lipca, trwał 35. Międzynarodowy Festiwal Teatrów Ulicznych w Jeleniej Górze.

Teatr uliczny ze swoją odrębną specyfiką, w wielu europejskich krajach mający wielowiekową tradycję, w Polsce na dobre zaczął się przed 35 laty - o czym nie wszyscy już pamiętają - właśnie w Jeleniej Górze. Wtedy ciekawe Polski i naszej kultury zespoły ze świata zjeżdżały do nas chętnie, nierzadko grając za przysłowiowy talerz strawy. Festiwalowe święto trwało kilkanaście dni, a uliczni artyści barwnym korowodem odwiedzali najdalsze zakątki ówczesnego województwa jeleniogórskiego. Bywały lata, że uliczne spektakle oglądała także publiczność Görlitz, Wrocławia, Świebodzic lub Wałbrzycha. To właśnie z Jeleniej Góry sztuka ulicy przeniosła się z czasem do Krakowa czy na poznańska Maltę, gdzie przekształciła się w komercyjne przedsięwzięcie, ze sprowadzaniem kosztownych zespołów na biletowane występy.

Po okresach pospolitego ruszenia i państwowego mecenatu, impreza, dzięki której Jelenia Góra zagościła na mapach największych europejskich imprez artystycznych, dzisiaj musi się dokładnie przekładać na język finansowych operacji. O wiele skromniejszy niż w latach świetności program trzeba było podzielić w tym roku na trzy dni, umiejętnie dozując napięcie, a najlepsze widowiska pozostawiając na finał. Na organizację tegorocznego jubileuszu 35. MFTU Teatr im. CK. Norwida miał czas od maja i niecałe 300 tysięcy złotych w budżecie. To pozwoliło zbudować program z udziałem dziesięciu zespołów z Włoch, Wielkiej Brytanii, Czech, Niemiec i Polski.

Kończąca festiwal w niedzielny wieczór "Feliniana" włoskiego Ondaturto Teatro zapewne na długo pozostanie w pamięci widzów. Na naszych oczach aktorzy tworzyli dekoracje, ruchome obiekty, budując spektakl inspirowany twórczością wielkiego maga kina, Federico Felliniego. Były liczne cytaty z najsłynniejszych filmów mistrza, takich jak "Rzym", "Amarcord", "Ginger i Fred". Strzelały fajerwerki, na niezapomnianą Anitę Ekberg ze "Słodkiego życia" strumieniami lała się woda, a wszystko to w zawrotnym tempie, wzbudzając żywiołowe reakcje przybyłych na Plac Ratuszowy. Z odwiedzających już wcześniej jeleniogórski festiwal, z nowymi spektaklami pojawiły się Teatr Biuro Podróży, Bash Street i młodszy od festiwalu tylko o cztery lata Teatr Snów, który ma w Jeleniej Górze swoją wierną publiczność.

Tegoroczny, 35. Międzynarodowy Festiwal Teatrów Ulicznych rozkręcał się powoli i po zaledwie dwóch spektaklach, w piątkowy wieczór publiczność opuszczała Plac Ratuszowy z wyraźnym poczuciem niedosytu. Drugiego dnia wydawało się, że kapryśna aura uniemożliwi artystom prezentacje, na szczęście, przestało padać i Czeski Theatre Kvelab Atelier mógł bez przeszkód zachwycić spektaklem, w którym zagrały 4-metrowe płonące marionetki, podobnie jak występujący na zakończenie dnia polski Teatr A ze spektaklem łączącym teatr muzyczny z doświadczeniami teatralnej awangardy.

W niedzielę, ostatniego dnia festiwal rozkręcił się na dobre. Przelotny deszcz nie zdołał przerwać występu zawsze ciepło przyjmowanego w Jeleniej Górze gdańskiego Teatru Snów, a niemiecki Grotest Maru, już w pełnym słońcu przetoczył się wokół ratusza efektowną clownadą na szczudłach, ciągnąc za sobą rozbawioną publiczność. Tuż po ostatnim spektaklu, podsumowując na gorąco zakończony właśnie festiwal, dyrektor Teatru im. CK. Norwida Tadeusz Wnuk chwalił wytrwałą publiczność i nie krył zadowolenia z tego, że tym razem kaprysy pogody nie zmusiły organizatorów do zmian w programie. Wzruszony gorącym przyjęciem szef Ondaturto Teatro Marco Paciotti przyznał, że najbardziej lubi grać w miastach podobnych wielkością do Jeleniej Góry: - W wielomilionowym Rzymie trudno jest o podobną atmosferę, gdzie ludzie tak żywiołowo reagują na nasze występy. W programie mamy kilka przedstawień i jeśli tylko nas zaprosicie, z radością odwiedzimy was ponownie - zapewnił Marco Paciotti.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji