Artykuły

Parada łajdaków

Nazwanie oszusta po imieniu to u nas niemalże zamach na państwo - pisał Mikołaj Gogol, jeden z najwybitniejszych dramaturgów rosyjskich. W sobotę na deskach Teatru Osterwy zobaczymy "Rewizora". Na pozór komedyjkę o oszustach, łapówkarzach i mataczach. De facto wstrząsający dramat o żądzy władzy, która potrafi upodlić człowieka.

Mikołaj Gogol zasłynął ze znako­mitych opowiadań ("Nos", "Pamiętnik wariata" i "Szynel") oraz dramatów: "Rewizor", "Ożenek" i "Martwe dusze". Do dziś urzeka dowcipem, który bawi do łez i oczyszcza z głupo­ty. W opowiadaniu "Nos" bohater gubi narząd powonienia. Zgubiony organ jeździ w mundurze radcy stanu po Newskim Prospekcie i wyzwolony od swojego właściciela zajmuje jego miejsce w urzędniczej hierarchii.

Bez znieczulenia

Bohaterami "Rewizora" są urzęd­nicy z małego miasteczka, na dobre i złe złączem więzami wzajemnych za­leżności, donosów, służalczości, nie­nawiści i korupcji. Gogol bez znieczu­lenia przeprowadza wiwisekcję pro­wincjonalnej Rosji. Przed naszymi oczami przewija się parada durniów i łajdaków, stanowiących elitę miasteczka. Jak w krzywym zwierciadle widzimy bezwzględnego, pazernego i chorobliwie ambitnego człowieka, zasiadającego na szczycie urzędni­czej hierarchii, który niczym mario­netkami rządzi resztą przedstawicie­li lokalnej władzy.

"Rewizor" wciąż ma walor aktual­ności i ilekroć wystawia się go na sce­nie, widzowie odnajdują na niej swoje miasta i miasteczka oraz swo­ich Rewizorów. Nikomu nie chce się wierzyć w gogolowskie: "Bogu niech będą dzięki, że to nie w naszych cza­sach". Wydaje się, że inscenizacja lu­belska trafia w czasy, kiedy Rewizo­rzy są wśród nas.

Elita łajdaków

Gdyby zachowania urzędniczej elity zapyziałego miasteczka przy­równać do chórzystów, a ich pieśń do poematu o służalczości, nienawiści i korupcji - to solistą w tym chórze jest Horodniczy. Jest chór, jest soli­sta. A inni? Wśród durniów i łajda­ków prym wiedzie żona Horodniczego, pierwsza dama z pretensjami, której Gogol wyznaczył ważną rolę. To ona może mieć wpływ na Pierw­szego Urzędnika, to dzięki niej można dotrzeć do osoby zasiadającej na szczycie władzy. W korowodzie łajdackich postaci zobaczymy ponad­to wizytatora szkół, sędziego, kura­tora dobroczynnych instytucji, naczelnika poczty i komisarza policji. Czyli małomiasteczkową elitę. Rosji, Polski, a może Lublina?

Kto na scenie?

Horodniczego zagra Paweł Sanakiewicz (znakomity Major w "Damach i huzarach" i Petrucio w "Poskromieniu złośnicy"), aktor, który z roli na rolę od­krywa przed widzami coraz to nowe możliwości.

- Boję się tej roli. W pamięci mam genialny wzorzec, czyli kreację Łom­nickiego. Chciałbym pokazać, co dzieje się z człowiekiem, kiedy ponad powagę urzędu zaczyna przedkładać własne korzyści - mówi Sanakiewicz.

Jego sceniczną żonę zagra Magdale­na Sztejman-Lipowska, aktorka, któ­rej Pan Bóg dał urodę, ciepło i kome­diowy talent. Ten talent skrzył się do­tychczas w epizodach, w "Rewizorze" ma szansę błysnąć pełną mocą.

Do aktorskiego tercetu wszedł Jacek Król (płomienny Konrad z "Dziadów"). Zagra Iwana Chlestakowa, próżniaka, chciwca i łajdaka spoza urzędniczej sitwy.

Spektakl wyreżyserował Edward Wojtaszek (twórca kultowego teatru Pracownia Teatr), za scenografię, kostiumy i światło odpowiada Paweł Dobrzycki, muzykę skomponował Tomasz Bajerski. Premiera "Rewizo­ra" w sobotę, 9 lutego, o godz. 19.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji